Natalia366
/ 83.23.82.* / 2016-03-06 19:58
Całe życie wspieram biedę, niedostatek czy inne nieszczęścia.Tak też nauczyłam swoje dwie córki , które jakby z automatu zarejestrowały się w bazie dawców komórek macierzystych.Jedną z córek los obdarował pięknymi włosami,sama podjęła decyzję o oddaniu włosów na rzecz fundacji Rak n Roll. Wybrała sobie renomowanego fryzjera,nastawiła się psychicznie ( po wielu latach miała wrócić do domu z krótkimi włosami),ale uśmiechnięta, ufna, bo przecież wybrała ZNANEGO fryzjera na Wilczej w Warszawie. Jeszcze w tym momencie jak piszę to robi mi się słabo. Moja córka nie ma drobniutkiej buźki,a ten gnój urąbał jej włosy parę cm poniżej ucha.Wyobrażacie sobie włosy grubości solidnej ręki chlaśnięte kilkoma ruchami nożyczek, szybko ( ZABIEG TRWAŁ PARĘ MINUT),bezboleśnie i bezczelnie. Po tym incydencie, popadłam w zadumę.Pytam,dlaczego nie jest prowadzony rejestr skupu włosów!!!!!!!!!!!! Dlaczego darczyńca nie otrzymuje na piśmie,że tego i tego dnia tu i tu oddał kilogram włosów na fundację .
Ja się domyślam, TO ma być szybko ,dużo bez nakładu pracy,bez rejestru - jak zwykle po polsku. Jak zwykle nieuczciwie i byle jak.