Forum Polityka, aktualnościKraj

Dzik: Ekologom pasowałyby rekiny w Wiśle

Dzik: Ekologom pasowałyby rekiny w Wiśle

Money.pl / 2010-05-26 08:06
Komentarze do wiadomości: Dzik: Ekologom pasowałyby rekiny w Wiśle.
Wyświetlaj:
Mściwój / 95.48.243.* / 2010-06-05 14:45
Jak to na tym obszarze drzew być nie powinno? To co, przed powstaniem Warszawy nic tam nie rosło?
Rzeki wylewały od tysięcy lat, tylko głupi ludzi pobudowali na obszarach zalewowych osiedla. Potem są pretensje do ekologów i bobrów. Przykład Opola, gdzie zgody na wznoszenie budynków wydano już po wielkiej powodzi 1997. Miejcie pretensje do siebie, urzędników a nie przyrody.
MME / 77.253.39.* / 2010-05-26 22:01
Czaszmienicprawo. Ekologia to taka sama nauka jak kazda inna. Czyli aby nazywać siebie ekologiem nalezy mieć odpowiednie kwalifikacje. U nas wystarczy nosić sandały, zielone portki, mieć pognieciona koszuline i przeczytac ze dwa artykuły w gazecie o ptaszkach lub kwiatkach. To wystarczy aby zatrzymać inwestycje ratujace życie i dobytek ludzi. Nazywanie takich ludzi eko-terrorystami jest zbyt łagodne. To zwykli bandyci.
niewierzący ateusz / 83.5.63.* / 2010-05-26 20:49
niejaki zdrojewski bogdan,obecnie minister kultury a w latach 1990-2001 prezydent wrocławia, zgodził się w roku 2000 na budowę nowych domów na kozanowie, choc sam w czasie powodzi w 1997 roku mówił w telewizji,że na kozanowie, nie powinno się budowac żadnych budynków, bo to teren zalewowy, poniemiecki polder. a osiedle na terenie zalewowym wybudowano w mrocznych czasach PRL-u z powodu urzędniczej głupoty,

dlaczego bagdan zdrojewski 3 lata po wielkiej powodzi, wydał zgodę by urząd miasta rozpoczął budowę nowych domów na terenach zalewowych ?
przeczytam za dni parę pana artykuł o kozanowie i zdrojewskim? czy uzna pan temat mało ciekawy?
kaczorek ma motorek / 2010-05-26 20:28 / Tysiącznik na forum
Akurat . jak nie chce się czegoś robić to szuka się powodu ,przecież zawsze można "poprosić np ekologa ,zielonych by nam"pomogli" i tak robili !
prof.Ciekawski / 213.77.8.* / 2010-05-26 15:01
Im nie przeszkadzają ani chińskie parasole łamiące się przy pierwszym otwarciu, ani opakowania niemożliwe do dokładnego opróżnienia , Ani buty rozpadające się po miesiącu. A to właśnie są przykłady fatalnego korzystania z zasobów Ziemi.
ABGORD / 83.14.54.* / 2010-05-26 13:27
Jest albo głubcem albo nie wie co mówi.Dam przykład :
W jednej z miejscowości na północy kraju od 30 lat trwa walka o przekształcenie gruntów rolnych .Już za komuny uznano że tereny nie nadają się pod zabudowę , bo są zbyt dobre. Od tego czasu zarosły pięknym lasem,który przez ostatnie dwa lata wycięto i przerobiono na trociny.Czołowi politycy tego miasta (znani działacze ochrony środowiska)opowiadają ludziom że to pod uprawy rolne.Ludzie wiedzą że przygotowywane są tereny pod budownictwo .Prosze odpowiedzieć na pytanie dlaczego nie podjęto decyzji o budowie osiedli na olbrzymich terenach , które od 100 lat uznawane są za niużytki !!!
Oczekuję odpowiedzi !
issael / 109.243.131.* / 2010-05-26 14:19
ABGORD chcący/niechcący przyznał rację panu Dzik.
Ekologia to dla wielu ludzi ("działaczy") dobry temat i dobre pole do zrobienia kariery politycznej albo finansowej.
Polska jest tu dobrym przykładem dzieki tzw "elastyczności" polskich cwaniaków.
Dlatego to niektóre organizacje czy stwoazyszenia "ekologiczne" (słusznie nazwane pirackimi) zapominaja o swoich ideach kiedy tylko dostaną okup, a inne "organizacje ekologiczne" znowu trafnie nazywane terrorystycznymi, z pobudek "ideowych" blokują wszystko co jest mozliwe do zablokowania nawet jezeli koloduje to ze zdrowym rozsadkiem. Dlatego ekolodzy "terroryści" sa uparci jak przywódcy wiekszości partii. Zresztą "ekologia" w ich wydaniu to odmiana działalnosci partyjnej.
Podobno sa to ludzie wykształceni? Mozliwe, nie wiem tylko czy mądrzy?
Bowiem jedyną skuteczną metodą, wprowadzenia , takiego zatrzymania spraw (czyli sprowadzenia wszystkiego do "skansenu ekologicznego") jest powstrzymanie rozwoju czywilizacji, badż tez eliminacja nadmiernej populacji dominującego gatunku, czyli człowieka.
Inaczej sie nie da, w bliższej czy dalszej perspektywie.
I to co dzis ekolody powstrzymali, kosztem miejscowego rozwoju, w przyszłości wróci falą potwornego zniszczenia , tegoz dzisiaj chronionego srodowiska.
Jezeli ekolodzy nie maja na tyle wyobraźni aby to zobaczyc , to znaczy ze ich "ekologia" jest bardzo płytka, a ich "interes ekologiczny" jest doraźny i zabarwiony prywatą.
Przykłady podane przez pana Dzik i panią/pana ABGORD obrazuja taki właśnie stan spraw.
Na dodatek "ekolodzy" nie przyjmują do wiadomości , że natura (swiat) jest w ciągłej zmianie. Załóżmy że w jakiejśc odległej przeszłości planety istnieli by współczesni "ekolodzy" i mieli moc sprawcza wprowadzania w zycie swoich idei. Czy ewolucja miała by wtedy jakiekolwiek sznase? Wszak to co jest obecnie , jest wynikiem zmian/ przekształcen które sie juz odbyły i które sie ciagle odbywają.
Moim zdaniem w ochronie natury , a blizej w ochronie naturalnego środowiska człowieka nie chodzi o zatrzymanie czasu i przeniesienie obecnego stanu natury do jakiegos skansenu.
Człowek wraz ze swoją cywilizacją jest czescią tej natury tego srodowiska.
Jezeli człowiek zniszczy swoje naturalne środowisko , zniszczy sam siebie. Majac tą swiadomośc, powinno sie podejmowac działania ochronne, poczawszy od naoczywistszego, czyli od dbałości o swoje najbliższe otoczenie ( choćby o niezasmiecanie, niezatrówanie, nieniszczenie, niełamanie gałęzi), po bardziej złożone.
Ochrona polegajaca na blokowaniu, rozwoju, predzej czy potem poniesie fiasko, nie dośc ze większośc ludzi nastawi negatywnie do idei ochrony, to w przyszłości ułatwi, gospodarcza penetracje wczesniej "chronionych" terenów.
Wprawdzie sa to problemy przyszłościowe bardziej i siegajace poza kadencje pojedyńczego zycia przedstawiciela gatunku homo sapiens, ale własnie dlatego, w interesie samych ekologów jest odcięcie się od "ekologów". Ci ostatni tak naprawde sa bowiem największym niebezpieczeństwm dla natury.
ggaga / 217.153.191.* / 2010-05-26 12:21
Redaktor Dzik jak zwykle optuje za myśleniem krytycznym, trudno żeby znalazł zrozumienie u "ekologów".
Niemniej - skąd wiadomo, że drzew w ogóle nie powinno być pomiędzy wałami w Warszawie? W którym miejscu rozkładu statystycznego maksymalnych przepływów Wisły umiejscowiła się tegoroczna powódź? (O tym jakoś nie mogę się z prasy dowiedzieć)
Jeśli to woda "stuletnia", a wały wytrzymały jednakowoż - to może jednak niech te drzewa sobie rosną?
socjotechnik / 217.153.177.* / 2010-05-26 14:21
Z prasy dowiedzieć się można co najwyżej o tym, czy polityk wyraził odpowiednie zatroskanie, czy też może zademonstrował brak wrażliwości społecznej i bezdusznie szukał winnych zaniedbań w budowie wałów.
Statystyka maksymalnych przepływów Wisły mało kogo zainteresuje, lepiej zrobić wstrząsający reportaż z zalanych terenów...
hieroglif / 81.210.16.* / 2010-05-26 12:08
pospolite dzikie swinie sie rozpanoszyly.
marmeladov / 2010-05-26 11:41
Takie piękne ma Pan nazwisko, a wypisuje takie bzdury.
kwl / 82.210.151.* / 2010-05-26 11:35
W ciągu ostatnich kilkuset lat ludzie rzeczywiście mocno eksploatowali przyrodę. Jest to jednak nie wynikiem pazerności firm (choć nie są to organizacje charytatywne), ale po prostu skutkiem wzrostu liczby ludności i chęci podniesienia standardów jej życia. Wzrost ten jednak hamuje i zadne zaklinanie rzeczywistości w wykonaniu "obrońców życia" tego nie zmieni. Konsekwencją tego będzie mniejsza presja ludzi na środowisko naturalne. Oczywiście ostatnimi, którzy się o tym dowiedzą będą zawodowi obrońcy środowiska i unijni biurokraci.
MN4 / 78.8.35.* / 2010-05-26 12:15

Konsekwencją tego będzie mniejsza presja ludzi na środowisko
naturalne.

Albo większa.
kwl / 82.210.151.* / 2010-05-26 13:04
Mniej ludzi = mniejsza presja.

Pożyjemy, zobaczymy...................
nie-ekolog / 83.31.250.* / 2010-05-26 10:45
Ekologom pasują też dziki w Wiśle
ekolada / 85.221.229.* / 2010-05-26 10:40
Stan zniszczenia srodowiska i ekosystemu jest tak przerazający, ze dziś zadna korporacja nie mogalby sprzedac produktu bez odwolywania sie do (ws posob hipokrytyczny) "harmonii z natura". Zielone są korporacje samochodowe i naftowe (BP shell). Wszyscy produkują "Ekologiczne produkty". Caly rynek reklamowy oparty jest o perswazję "zdrowych i ekologicznych" produktow... natomiast pan dzik i grono jemu podobnych oszołomów nazywa ten stan rzeczy (ciągłego niszczenia planety) efektem terroru ekologicznego... bo to ekoterrorysci są odpowiedzialni za "jakies zło", ...blizej niesprecyzowane...
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-05-26 10:18
To byłaby obecna powódź, gdyby nie było eko-komuno-faszystów, czy też, by jej nie było!

Nie należy zapominać że to człowiek, według eko-komuno-faszystów, jest największym wrogiem Ziemi - bo oddychając, emituje złowrogi CO2!
Eko-komuno-faszyści - to zbrojne ramię kosmopolitycznych grandziarzy i stąd - rządy, sprawujące zewnętrzne znamiona władzy, są bezsilne wobec bojówek kosmopolitycznych grandziarzy, zwanych dla niepoznaki - ekologami!
Gdzie są owi ekolodzy w kwestii budowy rury, po dnie bałtyku?
!!!!!!!!!!! / 194.213.1.* / 2010-05-26 10:39
Widzisz jak łatwo ci wskazać wroga ludu? Nie zastanawiasz się czy rząd, urzędnicy, zareagowali właściwie, tylko toczysz pianę na Eko-komuno-faszystów
pietrus / 85.221.229.* / 2010-05-26 10:34
bzdury walisz koleś
MN4 / 78.8.35.* / 2010-05-26 09:27
Terroryści i piraci?
No to po co segregować śmieci? Po co stosować benzynę bezołowiową i katalizatory? Po co filtry na kominach i oczyszczalnie ścieków?

Facet, przeginasz.
kosu / 2010-05-26 12:52
Segregowanie śmieci jest korzystne ekonomicznie. Ekologia jest tu korzyścią dodatkową.
dzikotrop / 85.221.229.* / 2010-05-26 08:55
Już sam tytuł jest kretyński... wykazuje ignorancję klasy monetarno - finansowej, która naszym kosztem, kosztem naszego życia i zdrowia uprawia swoją politykę terroru konsumpcyjnego wmawiając nam, że jedynym ratunkiem dla ludzkości jest ciągłe i nieprzerwane zwiększanie produkcji przemysłowej... dokładnie tego czynnika, który odpowiedzialny jest za falę nieszczęść, w jakich pogrąża się cywilizacja globalna. Dotyczy to zatruwania wody, powietrza i żywności, tworzenia toksycznej, chemicznej i nieskutecznej ale dochodowej medycyny, ... ale w ośrodkach propagandowych takich jak ten portal: panuje ciągłe i zajadłe rozpaczania na "głupich ekologów" którzy tworzą "lobby" ograniczające wolność gospodarczą i dobrobyt klasy finansowej.
JAN66 / 195.130.212.* / 2010-05-26 11:48
A co ma piernik do wiatraka??? Dbanie o infrastrukturę przeciwpowodziową to kwestia bezpieczeństwa ludzi i ich własności i w takim przypadku nie może być kompromisów. To tak, jakby nie móc zrobić przecinki przeciw pożarowej w lesie bo coś się tam zrobi zwierzętom. Drodzy ekolodzy, dbajcie o przyrodę tam gdzie ta przyroda faktycznie jest a nie w centrach miast. Pilnujcie kapitał aby stosował ekologiczne technologie, omijał tereny o stabilnym ekosystemie a nie cudujcie tam gdzie w żaden sposób nie możecie utrzymać Waszych racji, często i tak wątpliwych. Panie Dzik - piąteczka!!!
dzikotrop / 85.221.229.* / 2010-05-26 09:01
przypomina to do złudzenia polowanie na czarownice uprawiane w średniowieczu przez katolicki kler... i jest to spójne z charakterystyczną dla kultury zachodniej i konsekwentnie uprawianą ideologią ciągłego poszukiwania wrogów i obarczania ich odpowiedzialnością za problemy, których sprawczynią jest elita społeczno-polityczna
dzikotrop / 85.221.229.* / 2010-05-26 09:10
takimi wrogami kultury zachodniej byli: innowiercy, ateiści, komuniści, antyrasiści, antyfaszyści, terroryści, ekolodzy, feministki, anarchiści słowem wszyscy istniejący i urojeni ludzie, którzy kwestionowali w jakikolwiek sposób status quo i prawo zachodniej elity do eksploatacji ludności i uzurpacji bogactw świata w imię czynienia dobra i tworzenia "wyższej kultury" i globalnej machiny władzy jaka po kilkuset latach konsekwentnej wojny ideologicznej wyłania się na naszych oczach
!!!!! / 194.213.1.* / 2010-05-26 09:42
Kolego zbytnio komplikujesz sobie życie, wymyślaniem tak skomplikowanych motywacji redaktora Dzika, toż chdzi tylko o to by odwrócić uwagę od działań rządu i wskazać ludowi wroga ludu
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy