Interesujący temat. Ciekawe, odważne, niemal apodyktyczne wnioski. Interesujące wypowiedzi internautów.

Trochę dziwna opinia cpt jacka. Forma wskazywałaby na kogoś wyrobionego, jednakże dwie postawione tezy są zadziwiająco naiwne. Przecież zarządzanie społeczeństwem wymaga z definicji polityków, a światowy potencjał koncernów zdolnych do budowy elektrowni atomowej pozwala na równoczesną budowę przynajmniej dwudziestu elektrownia takich jak ta w Kaliningradzie .

Poproszę o więcej Dzików na łamach portalu.

Póki co, na dzień dzisiejszy, puszczono nam atomowego bąka przedwyborczego!
Czekamy na następny atomowy pomysł! Jaki?
Ano, aby zapewnić stały dopływ huraganowego wiatru - na ekologiczne śmigła, ekologicznych elektrowni wiatrowych, trzeba zbudować potężne wentylatory, napędzane silnikami zasilanymi z elektrowni atomowych.
Jednak super ekologiczną elektrownią będzie kierat, gdzie zamiast żaren, będzie dynamo! W kieracie będą chodzić te baby (mogą chodzić na wysokich obcasach), które feministki chcą sadzać, na traktory czy posyłać do kopalni, pod ziemię.
Ekologiczna, Przyzagrodowa Elektrownia Kieratowa, pozwoli każdej rodzinie obejrzeć Lisa, Żakowskiego, Paradowską, całą plejadę autorytetów a to jest nieocenione dla podsycania ekologicznej, kieratowej demokracji!
Co do muru to:
Największym paradoksem XX wieku było to, że aby umożliwić komunizmowi, nieskrępowany marsz na zachód Europy, trzeba było zburzyć MUR BERLIŃSKI!
Pomimo, że przecież, DDR - była komunistyczna a wspomniany mur, budowano w innej intencji! Mur miał oddzielać od zachodu, poszczególnych obywateli DDR a nie oddzielać komunizmu od obywateli RFN! Jednak etap muru mamy już za sobą. Centralę malowania Europy na czerwono, przeniesiono z Moskwy do Brukseli - do czerwonej farby dodano brunatnej i malowanie Europy trwa, zabawa, także trwa - sza-la-la-la-la!