cokolwiek by się zdarzyło - nasza waluta zawsze traci. I to jest powód aby się zastanowić, kto tą sytuacje wykreował. Bo normalnie jest raz w górę a innym razem w dół - nawet w dzikich krajach ale nie tutaj! . Wiadomo wszystkim w branży, że mamy taką beznadziejną sytuację, ze kurs pary euro-złoty decyduje o naszej wiarygodności a więc o poziomie deficytu. Zatem łatwo nasz rząd podpuścić aby wyskoczył z dewiz. Problem Panowie rządzący jest taki, że nie powinniście do takiej sytuacji nigdy dopuścić. Wówczas spekulanci nie mieli by szansy na wywracanie czegokolwiek. Ale jak się 4 lata nie robiło reform, jak się toleruje przemyt i czarny rynek, republiki kolesi kręcących swoje wałki, jak ma się bezmyślnych urzędników dbających wyłącznie o swoją a nie państwowa kasę, jak się pozwala marnotrawić miliardy w drogich i byle jakich inwestycjach wreszcie jak się chce za wszelką cenę, mając płótno w kieszeni stworzyć dla pracobiorców konsumujących budżet ( nauczyciele, lekarze, urzędnicy, pielęgniarki, sędziowie, prawnicy, policjanci ale i uprzywilejowanych górników )raj to budżet musi być dziurawy. W tym samym czasie ignoruje się mikro, mały i średni biznes " olewając go" a ten sektor dokłada do " koryta" bo wielcy mają zwolnienia i ulgi.Płacący podatki - w tej liczbie i ja, już więcej nie mogą oszczędzać. Na razie po cichu każdy z nas zastanawia się jak zamknąć biznes, sprzedać wszystko i wyjechać z Europy. Ciekawe ile podatku wpłynie od wymienionej wyżej grupy konsumentów budżetu skoro wszystko, co uzyskują pochodzi z budżetu? Czy politycy zrzucą sie na budżet - chyba nie, bo większość z nich jest z nim połączona pempowiną. Zatem na co liczymy ??? CNa pracę 67-latków ? A dlaczegóż nie wydłużyć pracy do 90 lat??? Na jedno Panie Premierze wyjdzie ! Nie wierzę, że Pan w to wierzy !