ździcho
/ 87.205.170.* / 2010-08-15 16:11
Z tego co widzę, to wieczorami wszystkie knajpy są pootwierane, wóda leje się strumieniami i jakoś nikt się nie gorszy, gdy moczymordy zakłócają spokój do trzeciej nad ranem nawet w święta matkoboskie. a ze slepami wielka chryja. Czy będzie to też dotyczyło np. aptek? A co ze starszymi, zniedołężniałymi osobami, które zapomną zrobić zakupy przed takim świętem, tym bardziej jezeli będzie chodziło o jakieś medykamenty. Ma w czasie święta za przeproszeniem zdechnąć? To moze jeszcze nie jeść i nie zazywać tego, co zostało kupione w święta? Jestem przeciwnikiem wyzysku i gonienia w święta do roboty pracowników, ale jak sam pracodawca (mgr farmaceuta) chce stać za ladą w taki dzień, to w czym problem? Problem tylko jego, bo zarobi mniej i problem tylko tych, którym sumienie pozwoli w święta robić zakupy. Przecież tylko oni będą się smażyć w piekle, gotować smołę i dzwonić łańcuchami za śmiertelny grzech handlu w święta.