Jabri
/ 83.7.207.* / 2009-09-04 18:05
04.09 miałam wypadek gdzie sprawca najechał na mój pojazd. Ponieważ zostałam odwieziona do szpitala wszystkie dokumenty i dane spisała obecna na miejscu policja. Okazało się, że sprawca ubezpieczony jest w Ergo Hestii, gdzie niezwłocznie zgłosiłam szkodę. Wszystkie dane się zgadzały i po kilku dniach przyjechał rzeczoznzawca, żeby określić szkodę samochodu. Od tego czasu czekałam na wycenę i regularnie dzwoniłam, żeby dowiedzieć się o postępowaniu. Poinformowano mnie, że firma ma 30 dni na rozpatrzenie i wycenę mojej szkody. Dziś miała być już wycena gotowa i co się okazało. Otrzymałam maila z informacją "Szanowna Pani,
Sprawca szkody na Pani pojeździe jest ubezpieczony w PZU. Wysłałem do Pani pismo z odmową zaspokojenia Pani roszczeń przez STU Ergo Hestia oraz przekazałem dokumentację szkodową do PZU. Dosłane nam zdjęcia emailem proszę przesłać osobiście bezpośrednio do PZU. Pozdrawiam" Co w takim wypadku mam robić. PZU nie otrzymało jeszcze danych na temat mojej szkody. Czy również w tym wypadku czeka mnie 30-dniowe oczekiwanie na rozpatrzenie mojej szkody? Kto powinien podnieść odpowiedzialność za powstałą sytuację? Czy mam prawo do odsetek z tytułu nieterminowej spłaty odszkodowania? Będę wdzięczna za pomoc