Trzej z pięciu oferentów to firmy stricte nieruchomościowe, więc zainteresowane działką w centrum Wrocławia, na której stoi Dworzec Centralny, a nie flotą, klientami i siecią przewozów. Wiem, że rynek nie znosi pustki i te przewozy z czasem ktoś by i tak przejął, ale Ministerstwo powinno jednak wziąć pod uwagę nie tylko cenę, ale i znaczenie firmy dla przewozów publicznych w regionie.