Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Ekonomiści: Będziemy mniej zarabiać. Nie ma innego wyjścia

Ekonomiści: Będziemy mniej zarabiać. Nie ma innego wyjścia

Wyświetlaj:
Ruc / 83.24.19.* / 2009-06-26 23:21
Beznadziejni Ci ekonomiści. To kasjerzy, lub inaczej ekonomiści socjalistyczni
Incognitor / 170.252.72.* / 2009-06-26 16:12
Trzeba rozważyć następujące możliwości:
1. Likwidacja KRUS (nikt tego nie zrobi, bo jak Ryży miałby zostać preziem)
2. Cięcia w administracji z jednoczesnym ograniczeniem jej kompetencji (tego też nikt nie zrobi)
3. Obniżenia efektywnej stawki VAT - zaprocentuje w postaci zwiększonej konsumpcji dóbr o dużej elastyczności cenowej
4. Wprowadzenia podatku liniowego w stawce rzędu 19%-20% i uproszczenie systemu ulg,

To co proponuje rząd sprowadzi się do:
1. Ograniczenia popytu (czeka nas następny szok popytowy)2. Nie zwiększy wcale wydatków publicznych, które zapobiegłyby efektom szoku popytowego.
Innymi słowy, rząd wywrze presję na obniżenie krzywej IS z 2 źródeł, co skończy się silniejszym kryzysem.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-06-26 16:30

To co proponuje rząd sprowadzi się do:
1. Ograniczenia popytu (czeka nas następny szok popytowy)2. Nie
zwiększy wcale wydatków publicznych, które zapobiegłyby efektom
szoku popytowego.
Innymi słowy, rząd wywrze presję na obniżenie krzywej IS z 2
źródeł, co skończy się silniejszym kryzysem.

Podpisuję się pod tym
incognitor / 170.252.72.* / 2009-06-26 16:14
I jeszcze złota zasada M.Thatcher - wszystko co zaoszczędzisz na wydatkach budżetu, oddaj przynajmniej w części obywatelom przez zmniejszenie obciążeń.

Jeśli wierzymy w model IS-LM, to obecna strategia rządu dużo pogorszy, ale zwiększanie deficytu w kosmos, też dobrych efektów by nie przyniosło.
Prof. Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-06-26 15:27
VAT - nie dotykać.
akcyza - nie dotykać.
PIT, CIT - nie dotykać.
składka rentowa - może być tak jak było 6,5/6,5.

Lekarstwem na kryzys jest rozruch gospodarki - wzrost obrotów przedsiębiorstw, obniżenie stóp procentowych żeby było więcej tańszego przedsiębiorstwa w gospodarce.

No bo powiedzcie, czy jak komuś chce się srać, to zabija kibel gwoździami, żeby tam nie wejść?
nogdzie? / 83.18.138.* / 2009-06-26 11:11
A ci niby ekonomiści to umieją cokolwiek?Gdzie byli ich rodzice i nauczyciele?
Dlaczego koszty w Polsce są tak wysokie a pensje tak niskie?No gdzie są ci ekonomiści którzy mieli za zadanie doprowadzić kraj do normalnej egzystencji?
Zamkneli ich na Borholmie?
chłop jag / 84.234.10.* / 2009-06-26 10:35
VAT, akcyza do góry, przemyt i produkcja bimbru do góry, wpływy do budżetu i prywatnych kieszeni na dół a wszystko to zostanie uwieńczone kartkami żywnościowymi i nie tylko!!! Zupełnie jak za tamtej komuny!!!
Mikeon / 83.238.212.* / 2009-06-26 09:42
Ciekawe tylko czemu money.pl pyta tylko ekonomistow ekonomii socjalistycznej?

To juz normalnych w Polsce nie ma?
Handel wyrokami 1 / 79.184.194.* / 2009-06-26 08:00
Mlodzi pryszcaci wyborcy PO musza teraz slono zaplacic za robienie wyborczych glupstw.
To znaczy pryszcaci nie zaplaca, zaplaca ich rodzice i babcie ktorym to zabierali dowody osobiste.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - _qwert.]
acomitam / 83.11.108.* / 2009-06-29 08:26
Kiedyś kiedy otwierali w Polsce tak egzotyczne kierunki "studiów" jak Europeistyka czy wręcz powoływali do życia całe uczelnie zajmujące się kształceniem kadr urzędniczych pękałem ze śmiechu, bowiem wydawało mi się nieprawdopodobne, aby znaleźli chętnych do "studiowania" takich bzdetów. Jak młody człowiek , który coś potrafi i chciałby sam kształtować swoja przyszłość może chcieć zostać jakimś europejskim albo krajowym urzędasem? Potem pojawił się prześmieszny K. Marcinkiewicz ze swoją "szkołą liderów", a ja ciągle ryczałam ze śmiechu. I tu muszę uderzyć się w pierś. Myliłem się całkowicie. Kuźnie wykuwające ćwierć-inteligentów, pracują pełną parą, a chętnych nie brakuje. Zastępy pasożytów wiszą u państwowej klameczki i liczą, że w końcu los się do nich uśmiechnie i zostaną dyrektorami w jakimś departamencie, albo przynajmniej zrobią karierę w lokalnych strukturach władzy. Wymagają od państwa, żeby zorganizowało im przyszłość, zapewniło etaty i - oczywiście - godziwe warunki życia, co w wolnym tłumaczeniu oznacza - żadnej odpowiedzialności, minimum pracy, maksymalne wynagrodzenie, tak aby starczyło na dom z czterema sypialniami, super brykę i coroczne wczasy za granicą,w jakimś modnym kurorcie. Przyszłość zapewnią łapówy, które oczywiście w ramach wynagrodzenie z tytułu piastowanych stanowisk należą się jak psu kość. Te zastępy pasożytów stanowią żelazny elektorat totalniackich i zaprzanych ugrupowań politycznych, jak chociażby PO czy PiS, o reszcie nie wspominając. Swoją wiedzę o świecie czerpią z wydań Gazety Wyborczej i programów "infomacyjnych" typu WSI 24, a swoje zdanie... hm, tego nie mają o ile nie wezmą do ręki codziennego wydania swojego ulubionego dziennika. Tak to chyba wygląda, ale może się mylę?
A ty dziadu płać / 213.238.76.* / 2009-06-26 13:12
babuszki i djaduszki to socjalistyczne pokolenie które wymiera, niewiele może, i tak pozostanie możesz sobie pluć na tych pryszczatych, ale chyba nie wpadłeś na pomysł że przydało by się aby ci "pryszczaci" mogli sobie zadecydować jaką chcą przyszłość. Więc nic ci do tego stary kasztanie.

Najnowsze wpisy