hej gery
/ 185.78.148.* / 2015-05-31 10:02
Petru został wystawiony przez zachodnich właścicieli i udziałowców "naszych" banków. W sytuacji kiedy kilkaset tysięcy ludzi zostało oszukanych na kredytach hipotecznych i ewentualny rząd, który nie będzie w kieszeni bankowców zrobi z tym porządek, kiedy mówi się poważnie o polonizacji banków, kiedy przyszedł najwyższy czas aby banki zwyczajnie opodatkować, ponieważ nasze pieniądze wypływają z kraju szerokim strumieniem - nic innego nie pozostało zachodniej lichwie aby się zabezpieczyć przed takimi ewentualnościami. Układ z PO, które sprzedało się bankierom i przez ostatnie lata nic nie zrobiło w tej sprawie jest zagrożony. Ewentualne dojście do władzy PIS i Kukiza może doprowadzić do potężnego zmniejszenia zysków. Można się domyślać o jak wielkie sumy chodzi, pieniądze zdzierane z Polaków - czysty nieopodatkowany zysk. Byłoby wielką naiwnością sądzić, że jest inaczej. Petru liczył na posadę po koledze Belce. Jego wypowiedzi a w zasadzie kadzenie na przemian rządowi, Belce, Balcerowiczowi i tak na zmianę, ewidentnie wskazywało na jego aspiracje i pukanie do bram władzy. Zmieniła się konfiguracja polityczna, scheda po Belce niemożliwa raczej, więc to dobra okazja na wybicie się z poparciem Balcerowicza, którego był uczniem. Tak oto grupa interesu, będąca w posiadaniu potężnych środków finansowych stara się wykorzystać zawirowania polityczne, których jesteśmy świadkami. Dużo prościej jest wsadzić do parlamentu swoich ludzi i kontrolować co się dzieje od środka, brać udział w układach, łatwiej można kupić głosy, mieć wpływ, sugerować , grać politycznie .... Uważam, że może to być ważna gra o Polskę. Nawet jeśli się im to nie uda i nie wejdą do parlamentu będą umiejętnie kupować (lobbować)partie, polityków, rządy - stać ich naprawdę na takie wydatki bo korzyści są przeogromne. PO jest w ich kieszeni, stąd ta pewność i buta jaką partia pokazywała w wyborach prezydenckich. Mając takie zaplecze finansowe, chyba kupione sondaże (robione na ich zlecenie) wydawało się im, że żadne zagrożenie nie istnieje. Można tylko liczyć, że zdecydowana większość wyborców czuje co kryje pod tym trickiem bankierów, wybory prezydenckie pokazały, że musimy tym którzy nie pracują dla społeczeństwa mówić "nie". Kiedy tylko politycy sie choćby raz sprzeniewierzą wyborcom - musimy im mówić "nie" - mamy co prawda nie skore ale sprawiedliwe narzędzie co kadencję - musimy tylko pamiętać o zachowaniach polityków i wykorzystać nasze „nie”. . To będą ważne wybory jeśli nie najważniejsze od lat. Nie chcemy już słuchać co było, jacy zasłużeni są ci, których wybieramy, czy spali na styropianie albo siedzieli w ośrodkach odosobnienia pijąc herbatkę, ile mają lat. Chciałbym wiedzieć co dla Polski i Polaków mogą zrobić politycy aby nie było tak jak przez ostatnie rządy PO. Co zrobić z gospodarką, jak Polacy mają żyć, jak zatrzymać falę emigracji zarobkowej, jak podwyższyć nasze pensje, nasz standard życia, jak stworzyć szansę na mieszkania dla młodych, jak ma wyglądać służba zdrowia i edukacja,jak zostawić w Polsce pieniądze generowane przez banki, jak stawać w obronie polaków i ich spraw w obliczu potężnych instytucji.