Lorunia
/ 91.94.225.* / 2008-10-15 18:40
Pani minister a co z pracownikami , którzy pracowali w szczególnych warunkach, a w następstwach zwolnień grupowych zostali wyrzuceni i do 1999 r mieli ponad 15 lat pracy , a ogólnie 34 lata samej pracy bez zwolnień . Obecnie. już nie pracują w szczególnych warunkach , bo to było przyczyną ich zwolnienia , po prostu już niedomagali w zakresie swoich obowiązków . W myśl proponowanej ustawy nic im się nie należy . A ja się pytam dlaczego skoro do przejścia na pomostówkę pozostaje im 11 lat a ogólny staż będą mieli 45 lat . Czy Panią minister bardziej zadowala staż 20 i 25 dla mężczyzn w tym te 15 lat , czy też chodzi o powolną eutanazję przepracowanych ludzi , którzy razem z pracą w szczególnych warunkach będą mieli 50 lat stażu pracy . Proponuję wykreślić ten punkt , który mówi , że trzeba aktualnie pracować w szczególnych warunkach , bo są osoby , które nie mogły dłużej pracować w tych warunkach lub zostały zwolnione.