Podnieść wiek emerytalny do 80 roku życia , podnieść wysokość składki emerytalnej i płacić a nie narzekać ! Kto dożyje, temu parę groszy skapnie na chleb i mleko. I już !

Wara chamy z warszawki od mojej emerytury. Przez 40 lat złodzieje braliście składki i przepuszczaliście i nadal przepuszczacie. Ja to sobie wypracowałem,

może tak zacząć oszczędności od ograniczenia płac w dyrekcji ZUS i poszczególnych oddziałach oraz zacząć oszczedzać na wydatkach na marmury i samochody oraz wyjazdy zagraniczne

Jak możesz pluc na to, co Cię wykarmiło, wyksztalciło, a przedewszystkim wychowało? Czemu nie odniesiesz się z tym samym odczuciem do rządów jakie powstrają po kimunizmie? Czemu nie pluniesz im w twarz i nie powiesz czasy komuny minęły czas do pracy się wziąść, nie toczyć bój o holędarne wypłaty i dietki poselskie zwodniczymi obiecankami? Dla narodu czasy socjalizmu się skończyły i to bezustannie wtłacza sie w ludzkie umysły, by o nic się nie dopominały. Dlaczego nie skończyło się to dla rzadzących? Dlaczego cały naród ma ich utrzymywać, kimże oni są? Dla narodu nie ma socjalizmu, a dla rzadu dalej jest, co to za sprawiedliwoąść? Pomieszano narodowi pojęcia: "Prawdę nazwano kłamstwem, a kłamstwo prawdą" Paranoja. To rzady typowe dla imperium rzymskiego, które historia nazwała OBŁĄKANIEM CESARZY. Z tego powodu wszystkie dziedziny życia są CHORE tak, jak były chore w tamtych czasach. To chore społeczeństwo nie stworzy zdrowego prawa, BO I JAK? Chytrość, pazerność i zachłanność, przewodzi ich umysłami, nie ROZSĄDEK czy MĄDROŚĆ. Nie spodziewajmy się więc mądrych, czy chocby ludzkich PRAW, to HISTORIA Z PRAPOWTÓRKI, GDZIE PROROCY MAWIAli: "Biada tym, którzy ustanawiają niesprawiedliwe ustawy, i pisarzom, którzy wypisują krzywdzące wyroki. Aby odepchnąć nedzarzy od sądu i pozbawić sprawiedliwości ubogich mojego ludu, aby wdowy stały się ich łupem i aby mogli obdzierać sieroty. "Ludu mój! Twoi wodzowie to zwodziciele wypaczyli drogi, którymi masz chodzić. "Paplą przepis za przepisem, nakaz za nakazem, trochę tu, trochę tam" Iz.10,1;3,12;28,10

Pani prezes oprócz angielskiego powinna pobierać nauki z matematyki. Nikt nie będzie mi "wciskał", że po przejściu na emeryturę państwo do mnie dopłaca. To taką ma nazwę, a nie funkcję. Nie odparady odprowadzam składki ja i mój pracodawca : emerytelne i rentowe, abym była na garnuszku państwa. I tak zdechnę - bo macie taki cel. Nie wiem także dlaczego okrada się mnie i pracodawcę, w czterech składkach - kim będę : rencistą lub emerytem. Jaki to sens ? Do czego prowadzi ?To na co składam, to chyba dla pani, aby pani osiągnęła 1300 proc. średniej krajowej i dokształcała się za moje pieniądze. Wypraszam sobie - nie czuję się utrzymanką państwa, ani także nie mam zamiaru w przyszłości mieć to na uwadze. Kto tu ma wodomózgowie? Wiem teraz, że ręka, rękę myje !!!!!!!!

Osobiscie uwazam ze jest to dobry pomysl z ograniczeniem mozliwości dorabiania na emeryturze, jednak proces taki powinien byc wprowadzany systematycznie i ze szczegolna rozwaga. Niezapominajmy ze nasze spoleczenstwo jest bardzo zroznicowane pod wzgledem dochodow ze swych emerytur. Jedni dostaja w tysiacach zlotych a innym wystarcza jedynie na egzystencje lub i nawet mniej niz to i mamy powody kutemu ze Ci otatni po prostu sa zmuszeni pracowac aby miec co wlozyc do przyslowiowego garnka. Najrozsadniej to dac godna emeryture emerytom i niech sobie odpoczywaja za ten wklad jaki wniesli w rozwoj mniejszy czy wiekszy naszego Panstwa. A zarazem ile to miejsc pracy sie pewnie zwolni dla mlodych ludzi ktorzy tak bardzo jej poszukuja ze az sa zmuszeni tulac sie po swiecie aby zapewnic sobie jakas przyszlosc. W mojej pracy zawodowej spotykam wielu dorabiajacych emerytow gdzie stanowiska jakie blokuja z checia by przyszedl ktos naprawde pragnacy pracowac zamiast figurowac miesiacami lub nawet latami w biurach posrednictwa pracy. Ci ludzie otrzymuja emeryture w wysokosci od 1900 zl do 2500 zl brutto plus dodatkowo wynagrodzenie za prace jaka swiatcza w firmie gdzie i ja pracuje. Najnizszy otrzymuje o 1/3 wiecej niz ja obecnie zarabiam wiec w jaki sposob ma byc dobrze ??? Pytajac dlaczego maja emerytury i nadal pracuja robiac krzywde innym odpowiadaja ze jest to zamalo na godne zycie co im panstwo daje wiec trzeba dorobic, ze innym razem corka jeszcze robi magisterke wiec trzeba placic za nauke albo szereg innych powodow, ale zapominaja wielokrotnie ze sa jednym z emerytow w domu bo pozostaje jeszcze drugi wspolmalzonek ktory rowniez generuje dochody ktore do ogolnego rozrachunku sie przeciesz sumuja i co wtedy??? Reasumujac swoj wywod na temat pracy emerytow sklaniam sie w kierunku tego, aby taka reforma zostala przeprowadzona i wszelkie sytuacje sporne zostaly precyzyjnie okreslone kiedy wolno, a kiedy jest zakaz pracy. Pamietajmy ze emeryt tez czlowiek i z czegos musi zyc.

A może tak cwaniaczki z rządu przestaną zajmować w starczym wieku lukratywne posady i dadzą szansę młodym?. Im należy zabrać przywilej piastowania po kilka posad i dorabiania na boku w cichociemnych interesach typu fundacje ,stowarzyszenia na rzecz...,itp! Dość krwiopijcy na naszych grzbietach dorobili- pora aby ludzie wreszcie to zrozumieli i zaczęli rozliczać "rządzicieli" z ich przywilejów!

Mam extra propozycję. W momencie osiągnięcia tzw. wieku emerytalnego kierować takową osobę od razu do odstrzału. Najlepiej zrobił by rząd reaktywując obozy koncentracyjne. Osiągnąłeś swój wiek? To do gazu i po kłopocie. Wreszczie notable czuli by się jak ryby w wodzie i bez przeszkód mogli by sobie przyznawać premie, nagrody itp. A teraz poważnie. Czy w tym kraju zwanym pOLANDIĄ będzie kiedyś normalnie? Czy musi tu zawsze panować bezdenna głupota, dennych ludzi?

Najlepiej , gdyby po przyznaniu emerytury zmarl nazajutrz.
I nikt z nim nie ma klopotu.Ani panstwo,bo musi placić,ani on sam,ze musi dorabiać. Bo nawet na pieprz do gó... mu nie wystarczy. A ZUS będzie opływał w zbytki i marmurowe wnętrza.Krwiopijcy i ludozercy beda sie paść na naszym nieszczęściu.

Na pewno trzeba cos z tym zrobic.Rzad musi wziać na siebie odpowiedzialność dalekosiężnego zreformowania emerytur.A nie robi coś,zeby bylo kruche jak bańka mydlana.Szybko i byle jak.
W glowie sie nie mieści,ze emeryt sam nie moze decydować o swoim zyciu.Jesli będzie chciał życ biednie i bez zbytków,to nie musi sie ścierać i pracować dodatkowo.Ale jeśli będzie chciał jeść szynkęi jeżdzic na zagraniczne wojaże,to oczywiście musi jeszcze troche sie poscierać.Ale pytam,kto ma prawo do tego,zeby decydować za niego???CZY NIE ON SAM???