a moim skromnym zdaniem
/ 213.62.126.* / 2013-11-05 08:05
Potrzebny jest MĄDRY plan emigracyjny. Skoro jest problem demograficzny i własnymi siłami się go nie rozwiąże, bo Polacy się nie rozmnożą w odpowiedniej ilości, to trzeba uzupełnić zasoby demograficzne zza granicy.
Ale nie można ściągać chętnych na zasiłki, a trzeba to robić planowo i wyrachowanie. Jest w Polsce bezrobocie, ale duża w tym wina fatalnego systemu edukacji który nie odpowiada na potrzeby rynku, i nadmiernie rozbudzonych ambicji do studiowania. A w niektórych branżach brak fachowców, albo pracujący fachowcy się starzeją i będą odchodzić na emerytury.
Powinna być lista potrzebnych zawodów, potrzebnych dziś, za 5 lat, za 10 lat i pod tą listę trzeba zachęcać imigrantów. Brakuje pielęgniarek dla osób starszych, brakuje fachowców po zawodówkach, brakuje lekarzy, itp. itd. Takich ludzi ściągamy, a nie po studiach z psychologii. Preferujemy też zbliżonych kulturowo, albo takie kultury które mogą coś pożytecznego wnieść do naszej. Obywatele zza wschodniej granicy mają z nami mentalnie bliżej niż z krajów arabiskich. Pracowici Azjaci więcej wniosą niż np. Afrykanie. Niestety, trzeba być tu wyrachowanym dla dobra naszego państwa.
Ci pożądani emigranci powinni wsparcie państwa, ochronę prawną, prawo do edukacji dzieci, wsparcie przy znalezieniu zamieszkania, tłumaczy, legalną możliwość zatrudnienia na normalnych oZUSowanych warunkach, naukę języka, a po potwierdzonym długim i bezkonfliktowym pobycie i legalnej pracy (powiedzmy 10 czy 15 lat) prawo do uzyskania obywatelstwa. Jeśli urodzą tu dzieci - automatycznie polskie dzieci - można ten okres oczekiwania na obywatelstwo skrócić. Trzeba ich związać z krajem, by nie uciekli dalej na zachód do bogatszych krajów.
Trzeba też zalegalizować pobyt mieszkających tu i pracujących tu od lat, i objąć ich ochroną prawną. Choćby całą Wólkę Kosowską pod Warszawą - polski wietnam-china-town.
To jest sprawa strategiczna i nie ma co oglądać się na jakieś buraczane uprzedzenia rasowe.