hej Młody. Ostry jesteś. Ale masz słuszną rację. Nepi musi jeszcze trochę chlebka wszamać, bo nie czyta co sam pisze - koszty niezbędne do celowego.......itd. A jak strona nie bierze adwokata tylko walczy swoimi siłami, to o jakim zastępstwie procesowym można mówić? To tak, jakby dziadek wymieszał sam sądowi i żądał zwrotu kasy za nie zatrudnionego adwokata. Pozdro Młody. Acha Nepi, procesu to się nie przegrało......., a że etykieta prawnicza jest ironią i bawi, to już nie mój problem. Z tego co wiem, nie ma czegoś takiego, że pracodawca zatrudnia swego pracownika dodatkowo na umowę o dzieło, żeby wkonał pracę wynikającą z umowy o pracę. Heh, to chyba trochę głupie.??? Nepi, z jednym masz rację, że jest to ZWROT kosztów, a nie źródło dochodu !