Super. Tylko dlaczego znowu w delegację do Gdańska trzeba będzie latać z Krakowa? Czy to jest takie trudne do zrozumienia że wylatując rano a wracając koło 17 można biznesowo polecieć do Gdańska zaoszczędzić na hotelu i na diecie? Dzięki czemu cały interes dla firmy wysyłającej pracownika się domyka? Wieczorem może polecieć rodzina na weekend. Tylko wtedy wylot w pt wieczorem tak aby zdążyć po pracy a powrót wieczorem w niedziele. Póki co rozumiem nie mają co robić z samolotem skoro puszczają go w tygodniu w godzinach niepotrzebnych dla biznesu. Tylko nie wiem skąd później zdziwienie że ludzie chcą latać a nie kupują biletów.