w lutym weszłam zielooniutka z 50% kapitału w 5 spółek: Kruka, Ganta, GTC, MCI i TUPa. Gdybym nie robiła nic - miałabym pomimo korekty ok. 50 % do przodu.
Ale poszalałam, zarobiłam mniej niż mogłam, wycofałam się za wcześnie. Potem z 10 % kapitału ( na szczęście tylko tyle ) - czyli zarobionym zyskiem wpakowałam się ponownie w
akcje...w trakcie korekty ( myślałam, że to już koniec ).
Jak spadło bardziej - sprzedałam ok. 30 % akcji ze stratą ( przeciętnie ok. 40 % ).
Mam 70 % akcji z tych zakupionych dziesięciu % - zblizają się do ceny zakupu ;)
I cieszę się, że jeszcze pamiętam swoje dotychczasowe kroki :)))))))))
Jak będę pamiętała to wszystko za rok - to się porządnie zastanowię czy coś jest nie tak ;)
Mam: MCI ( ulubiona ), TUPka ( też go lubię, mimo, że dał mi w kość ) i MSX ( to samo, co w Tupku )