issael
/ 46.113.209.* / 2011-01-06 00:27
Rozumiem, ze płaczą beneficjęci obecnych rozwiązań.
Krytykują propozycje zmian, ale na poziomie o wiele niższym, od tych którzy te zmiany proponują.
porzyteczni idioci oczywiscie na pierwszej linii, ale to "normalka". Porzyteczni idioci sa od tego aby byc na pierwszej linii, i (ewentualnie) sie osmieszyc, obojetnie po tej czy po drugiej stronie.
Nie ulega watpliwosci, ze obecny system jest za drogi (mam na mysli OFE) dla przyszłego emeryta.
Bardzo mocno zawyzone prowizje dla towarzystw zarzadzajacych, oraz nie powiazanie tych prowizji z osiaganymi efektami. skutek taki, ze głównym ponoszacym koszty jest płatnik , czyli przyszły emeryt.
Jezeli OFE gro swojego "ryzyka" lokowało w bezpiecznych papierach dłuznych państwa, i za ta "formalnosc" pobierało horrendalne prowizje, to taczej zdrowe to nie było.
Dziwic powinni co innego, mianowicie to , ze do tej pory ten system sie utrzymał, czyli komus na tym zalezało, aby ktos mógł czerpac korzysci kosztem przyszłych emerytów.
Nie znaczy to jednak , ze nalezy zlikwidowac OFE.
Po prostu powiniscie zmnienic zasady funkcjonowana tychze OFE, zmniejszyc drakońsko prowizje, ale nie szkodzic samej idei OFE.
Bowiem jest to w tej chwili dobre rozwiazanie, powodujace pewne uniezaleznienie , przyszłych emerytów od sytuacji demograficznej.