"My z tą ustawą spóźniliśmy się jakieś 20 lat. Gdyby była wcześniej, być może dziś mielibyśmy zupełnie inną sytuację demograficzną" - przekonywała Fedak.
No chyba jednak nie- sprawy dzietności mają naprawdę dużo szerszy kontekst kulturowy, pokoleniowy, mentalny i ekonomiczny niż tylko żłobki i nianie.