Co z tego że nie będzie miał pracy, albo składki na NFZ za niego PUP nie zapłaci. Jeżeli gość zadzwoni na pogotowie, albo sam przyjdzie do szpitala - to i tak, na nasz koszt, tych co płacą te składki będzie leczony. nawet jak mu rachunek wystawią, na kilkanaście tys. zł - to i tak nie zapłaci, bo nie ma z czego,a jeszcze MOPS da mu darmowe jedzenie i zasiłek socjalny, na mieszkanie w TBS, albo nawet sam zgłosi się do Noclegowni lub Domu Brata Alberta, też na nasz koszt, tych co dają ten 1% na OPP i wolontariuszy. A mądrzejszy pójdzie nażreć się w marketach, ubrać jak lord. Jak go wreszcie wsadzą do paki, to tam dopiero odżyje. Wyleczą go, wykarmią, pomogą skończyć szkołę...Tylko uczciwy biedny będzie skomlił z głodu i bólu w chorobie - w swoim kąciku, w samotności, nie szkodząc innym, aż skona na POżytek rządu..