marcin_z_krakowa
/ 62.77.53.* / 2008-09-23 15:03
Dobre spostrzeżenie wrażliwy chłopcze. Też się zastanawiam, czy przez tłumaczenie huligaństwa przez cięzkie dzieciństwo, stres itp nie dojdziemy do takiego absurdu, że nagle nasi "zdenerwowani" i "biedni" uczniowie zaczną strzelać... Porzadne wychowanie, nie przez agresję ale przez wymaganie i porządną pracę (mam na myśli kształcenie, naukę ale też pracę nad sobą) bez wymówek to może jedyne wyjście...