pogruchotana
/ 78.8.13.* / 2010-11-05 20:20
Jedyna rada to czynny żal. Po prostu poprosić o rozłożenie na raty i płacić. Ja miałam do zapłaty ok. 6 tys (ZUS).Nie darowali mi odsetek mimo, że miałam udokumentowane , że mam sprawę w sądzie , Generalny Wykonawcy - nie wypłacił mi ok. 30 000 zł. Ja nie miałam pracy, oszczędności i zanim znowu się pozbierałam to minęło ok. roku. Był to rok 2003. 2 sprawy w sądzie, 2 w Prokuraturze i nic Nie odzyskałam nawet złotówki.. ON biedny nie ma nic. Willa, córeczki, mieszkanie żony, z którą ma rozwód. Samochód zięcia.
A mnie łaskawie rozłożyli na raty i przez 5 lat spłacałam prawie 12.000 .
W Urzędzie Skarbowym rozłożyli mi na 6 miesięcy. I znowu zapłaciłam prawie jeszcze raz tyle.
Więc zawieszać działalność bo pójdziecie z torbami.
Tak, ze teraz jak tylko nie mam pieniędzy to schodzę z interesu, zwalniam pracowników, zawieszam działalność. Nie chcę wpaść jak już raz.