szakee
/ 83.27.41.* / 2010-11-03 09:02
A skarb państwa i tak te pieniądze zmarnuje.
Mnie zadziwia, że mamy 20 lat po zmianie w roku 89. I niestety nie ma w ogóle dyskusji o tym czy nie należałoby znów dokonać konkretnych zmian?
Wydaje się, że większości ten stan odpowiada. Wielcy przedsiębiorcy jakoś sobie radzą, mają relacje odpowiednie z politykami, jak nie mają to posiadają kacelarie prawne, które ich tematy prowadzą.
Mikroprzedsiębiorcy mają przerąbane ale też jakoś sobie radzą i czasami moze nawet nie myslą juz o tym, że mogło by byc inaczej.
Podatki zżerają bogactwo ludzi oraz nie uruchmiają myślenia przedsiębiorczości, a w szczególności odpowiedzialności. To panstwo, które zostało zorganizowane po roku 89 polega na tym, że w zasadzie człowiek dorosły nie musi być odpowiedzialny. Nie musi efektywnie pracować na etacie, bo związki zawodowe się o niego zatroszczą, nie musi pracować, bo inni dadzą mu kasę na bezrobociu albo pochoruje kilka miesięcy i ZUS czyli z naszych podatków go utrzymie, nie musi się rozwijać i pracować nad sobą bo wszyscy mu wmawiają, że mu się to należy zasiłki, pieniądze na bezrobociu. Ci ludzie, którzy tak myślą to przez nich POLSKA jest w tym miejscu! Bo to są roszczeniowcy im się należy bo żyją, im się należy. Kto to ma finansować? BOGACI! Kto to jest bogaty? Jak się spytasz kto według takich ludzi to bogaty? Większość odpowie, że ten co zarabia średnią krajową albo troszke powyżej.
Niestety w związku z myśleniem takich ludzi ich niezaradności, powiem więcej Ci męzczyźni to oczywiście nie są prawdziwi faceci tylko gorzej niż małe dzieci.
I ja to mam finansować? Bo oni nie wiedzą jak, bo oni tam gdzie mieszkają to muszą mieszkać 100 lat, a ze tam sami nie potrafię się zorganizować albo nikt ich nie chce zatrudnić to ja mam to finansować. Każdy z nas pod przymusem?
Ja bym chciał, żeby było tak, że jak chce to chętnie pomogę, a nie ze ktos mnie zmusza do tego. W moim przekonaniu Ci ludzie to niewdzięcznicy, jak im dasz zasiłek 500 czy 600 zł. To powiedzą, że to tak mało, że jak mają zyć? A to że w ogóle cokolwiek dostają to już nic dla nich nie znaczy?
Oczywisćie w tej populacji niezaradnych pewnie są wdzięczni ludzie, co nie znaczy, że tak powinno być!
Oczywiscie zaraz ktos przyjdzie i mi powie ze ja nigdy biedy nie mialem i gdyby mnie trafila to bym inaczej pisal. Miałem i dzieki temu i innych okoliczności na razie jej nie mam i robie wszystko, żeby jej nie mieć.
Ale mięczaki tylko skomlają i stękają. Wszystkich, których poznałem, a ktrórzy byli na zasiłkach to przeważnie mówili, że nikt im pracy nie chce dać. Ale jak przyjechales do niego to siedział i tv oglądał i papierosy palił. Na to miał czas. Jak mu powiesz naucz się innego zawodu to
Ci powie a gdzie, a jak. Ja nie umiem. Nie chce mi sie. Albo jeszcze cos głupszego. Oczywiscie to co napisalem nie dotyczy wszystkich. Ale jak spojrzysz generalnie to wychodzi obraz tragiczny. I my to dziadostwo musimy finansować!