Bylem rzemieslnikiem , a jestem bezrobotnym, bo zamiast robic dla luudzi uslugi - mam kilka razy czytac
VAT i Kilka razy podatek dochodowy, kilka razy ustawy zwiazane z moja dzialalnoscia , robic doktorat z prawa cywilego i karno-skarbowego. Doba ma 24 godziny , a zona wymaga ode mnie pozycia prywatnego. Niestac mnie bylo na doradcow podatkowych , adwokatow i raqdcow , ktorzy traktowali mnie jak dojna krowe. Pan Stec za swoje oderwanie od rzeczywistosci i naiwne myslenie powinien za kare byc skierowany dop mnie do warsztatu i wykonywac uslugi dla ludnosci , popoludniami czytac kilka razy ustawy, a przy moim wyksztalceniu i milionow polakow, za kare tak jak my dwadziescia piec razy, natomiast wieczorami i w nocy zaspakajal poptrzeby mojej zony i dzieci. Ja natomiast chetnie zajme na dwa miesiace jego stanowisko wypoczne , poslucham doradcow za friko i popodpisuje dokumenty jakie mi podsune sekretarka . Bede mial czas podlubac w nosie za panstwowe wynagrodzenie, wybyczyc sie w domu , z kumplami pogadac godzinami przez rzadowa komurke i za to prezydent da mi jeszcze jakis medal przy okazji. Panie Stec zycie to nie rzadowa bajka tylko palowanie maluczkich i slabych takich jak my rzemieslnicy , handlowcy , robole najemni, - palowanie przez zorganizowane duze struktury i nie ma to dla nas znaczenia czy jest to mafia , czy skarbowka , czy inne organy panstwa. Dla nas jest praktycznie to samo . Mafia nie wydaje nam ustaw
VAT , ktore trzeba czytac kilkanascie razy by zrozumiec co do nas jest mowione. Zasady sa proste - plac haracz , lub nie dostaniesz zaplaty za towar wyludzony na firme krzak. Mafia nie jest taka zla. Wasz aparat skarbowy i zusowski jest gorszy , bo poza naleznymi podatkami musimy placic ekstra przypisywane niby uszczuplone podatki od radosnej ludowej tworczosci poslow w ustawach, do ktorych metne zapisy podsuwane sa poslom przez pracownikow miedzy innymi ministerstwa finansow. po trzech latach przychodzi Wasza kontrol skarbowa i wali mi ekstra karne domiary rujnujce mnie przez odsetki karne , bo zamalo razy czytalem wydawane w Polsce dzienniki ustaw, ze nie mam wyksztalcenia prawnico finansowego by zrozumiec jak interpretowac mglistym jezykiem napisane ustawy i nie jestem jasnowidzem jak uksztaltuje sie orzecznictwo sadowe po latach bedace wykladnia wczesniej wydanych ustaw , ktore zmieniaja sie jak w kalejdoskopie.Dlatego postanowilem jak Pan zostac ministrem wlasnych finansow na rzadowym wynagrodzeniu i dzisiaj ide do Urzedu Pracy zglosic sie jako bezrobotny po zasilek by jak minister dlubac w nosie, sluchac doradcow sasiadow rownierz na takich jak ja min isterialnych posadach i miec czas dla zony i dzieci. A poniewaz jestem fachowcem to i tak bede robil uslugi dla znajomych nieodplatnie hobbistycznie by nie wyjsc z wprawy i jak nadazy sie okazja i skonczy zasilek wyjechac z tego idiotycznego kraju i na obczyznie normalnie zarabiac. Zycze Panu powodzenia w dlubaniu w nosie przczytaniu wielokrotnym ustaw , bo ja nie mam na to czasu, gdy| juz "pakuje walizki" i szukam ofert pracy za granica. Wroce tu z rodzina na emeruture doic ZUS i zamiast czytac wielokrotnie ustawy czyta porzadna i normalna literature piekna. Mam nadzieje, iz ministerstwo znajdzie setki milionow na ksztalcenie nowych fachowcow rzemieslnikow mlodych i naiwnych , ktorym jak otworza sie oczy milsza bedzie perspektywa wyjazdu z kraju.