Tomasz907
/ 79.173.46.* / 2016-02-02 20:08
nie dajmy sobie wmówić że banki będą maiły stratę, bo gdyby farnk, eur, czy dolar nie zdrożał bo chodzi o wszystkie kredyty walutowe to banki tez miały by stratę ?! banki zarabiają na marży i prowizji a skoro udzielały tych kredytów na nierealnej marży 1% to znaczy że z góry liczyły na zarobek na kursie i może grały na spadek walut udzielały na potęgę kredytów a potem się z nich wycofały. Jedni nazwą to stratą a ja nazwę to mniejszym zyskiem. Jeżeli dla przykładu pożyczyłem 100 tys i po spłacie przez 10 lat mam do spłaty 150 tys to niezły zarobek, gdyby waluta nie zdrożała miał bym do spłaty około 70 tys i wtedy też bank mówił by że ma stratę ??? panowie prezesi banków mają premie od dochodów wygenerowanych idącą w mln zł i gdy nakaż się bankom urealnienie tego to spadnie ich premia wiec który z prezesów banku, który z ministrów finansów powie, że jest to dobre rozwiązanie? żaden. jaką siłę ma statystyczny Kowalski w starciu z bankiem, bank może wypowiedzieć umowę natychmiast, kredytobiorca również ale wszelkie koszty z tym związane są przerzucane na kredytobiorcę łącznie z karami za wcześniejszą spłatę, bank nie ponosi żadnego ryzyka. A teraz szanowny KNF pyta banki co one na to, chmmmm jak KNF ostrzegał banki nic sobie z tego nie robiły, potem to niby KNF nakazał zaprzestać udzielania takich kredytów ale było już po fakcie to może teraz KNF nakaże udzielania takich kredytów z taką samą marżą ale przy obecnym kursie ? banki by się nie zgodziły bo za duże ryzyko kursowe na ich niekorzyść i tak właśnie działa państwo w porozumieniu z bankami