Mikka,
początek Twojego posta wprawił mnie w zachwyt :) ciąg dalszy juz niesety nie... poszukaj dokladniej - takich ludzi jak Ty z dokladnie taka sama kowta lub podobna bylo juz kilkoro :)
Ja zadam milionowy raz te pytania:
ile jestes w stanie stracic?
jaka jest Twoja wiedza?
czy chcesz sie uczyc?
jak bardzo jestes chciwa? :)
nie chodzi mi o ogromne zyski
co przez to rozumiesz? :) bo juz wiem,ze nie nalezysz do tych za przeproszeniem napalencow, ktorzy chca po 100% rocznie :) Stopa zwrotu poza lokata jest nieprzewidywalna, ale mozna ja szacowac i zmieniac relacje potencjalne ryzko/potencjalny zysk...
Jesli jestes osobą młodą (jak ja;) ) to polecam sie pobawic/nauczyc troche :)
i wsadz 50% na cos bardzo bezpiecznego - nawet lokate (albo po polowie z gotówkowym), a resztą poeksperymentuj :)
ale nie sugeruj sie reklamami :)