Sabre
/ 2008-03-25 12:36
/
Tysiącznik na forum
Powodów tego, iż zamiast bulteriera medialnego mamy na straży jedynie redakcyjnego ratlerka, może być kilka (oprócz wspomnianego lenistwa).
Może się boją, że gdyby wzięli na celownik "przyłapanego" polityka, zarzuty o ich polskojęzyczność znacznie by się nasiliły:)
Może też uważają, że jeśli będą ustawicznie pokazywać skompromitowanego, niejako wywołają reakcję w samej partii, która bojąc się utożsamiania ze skompromitowanym i przez to własnej kompromitacji, sama go ... usunie?
Albo też naiwnie liczą na to, że wystarczy niektórym dać mozliwość swobodnego wypowiadania się, a on sam już się politycznie usunie (tak jak z JKM)?
Albo boją się porównań z pewnym "medium", które po prostu zaprasza do siebie polityków tylko jednej opcji?
Poza tym, gdyby nie zapraszać polityków sławnych ze swoich "wyczynów", to mogłoby zabraknąć kandydatów w niektórych partiach do zapraszania:)
P.S.
Felieton pierwsza klasa. Czyżby takie pisanie aluzyjne zaczęło się przyjmować w money?