renn16
/ 83.21.229.* / 2011-05-12 12:36
Zgadzam się w zupełności, że nie można ufać ING. Mieliśmy z mężem oboje wykupione polisy "Na wszelki wypadek lew". Warunkiem stawianym przez ING jest, że trzeba zrobić tzw. zlecenie stałe ze swojego konta i co miesiąc w wyznaczonym terminie samoistnie pobierana jest składka. Po dwóch latach wycofano ta polisę z oferty i próbowano nas nakłonić do wykupienia innej, droższej, na co się nie zdecydowaliśmy i nalegaliśmy na kontynuację dotychczasowej. Oczywiście wystarczył mały poślizg, że nie zauważyliśmy, iż na koncie męża w danym momencie nie było środków i wkrótce dostaliśmy pismo, iż jego polisa została rozwiązana. Oczywiście po naszym kontakcie telefonicznym okazało się, że sprawa jest nieodwracalna i możemy ewentualnie zawrzeć inne, droższe ubezpieczenie. Nie było żadnego pisma w tej sprawie, kontaktu opiekuna ani informacyjnego smsa. Pani z infolinii poinformowała nas, iż widocznie ubezpieczyciel nie jest zainteresowany kontynuacją tego ubezpieczenia. Nie ufam takim firmom w którym klient jest przekonany, iż ubezpieczenie jest skuteczne, a okazuje się , że tak nie jest! Natychmiast ja także zrezygnowałam z takiego ubezpieczyciela! Nie polecam i ostrzegam!