Poprosimy o jakiś namiar chętnie dolaczę do pozwu zbiorowego.

Prosze o kontakt. Chętnie się dołączę.

Dzwoniac do mnie dała mi czas do godz 16tej a dzwonila o 10tej rano.Takze groziła wypowiedzeniem umowy.Zapewniłam miła pania :)ze wplata bedzie do godz 16tej a pani na to ze do 16tej maja byc pieniadze juz u nich na kacie powiedzialam ze nie ma takiej mozliwosci bo jezeli wplace w innym banku to i tak nie dostana ich odrazu na kato a do ich oddzialu mialam 60 klm wiec wykluczone . Powiedzialam ze poprosze o nr faksu i wysle potwierdzenie ze wplata zostala dokonana a ze byl to piatek to pieniadze i dostali by dopiero w poniedzialek na to pani do mnie ze pieniadze maja byc u nich do 16tej i koniec rozmowy bo wypowiada umowe nie wplacilam pieniedzy a w sobote znowu dzwonila to po co dzwonila skoro miala wypowiedziec umowe . To niech robi co do niej nalezy skoro najpierw zastrasza a potem dzwoni . Nie rozumiem ich zamiast zalezec bankowi na tym zeby odzyskac pieniadze bo to ich kasa to oni robia wszystko zeby tego nie splacac bo kto sie da tym chienom tak traktowac !!! Bo ja nie teraz poczekam na sprawe sadowa i sie do niej przygotuje wiem ze bede musiala to i tak splacic wiadomo nikt tego nie podaruje a oni beda czekac bo wszystko sie odwlecze tylko w czasie .

nalezy miec troche wyrozumialosci jak komus brakuje pieniedzy to chyba nie pojdzie ukras tylko opozni sie z wplata raty.

Z umowy kredytu taka ruchomość terminu spłaty rat NIE wynika, więc skąd zdziwienie ?

Dla drugiej strony umowy taka nierzetelność też jest "niemiła".

Czytam wasze poematy i smiac mi sie chce,niby powazni ludzie czesto wlasciciele firm a nie potrafia $ oddac na czas wpierw idziecie do bnku i udajecie takich powazntch przedsiebiorcow a nastepnie uwazacie ze jezeli ktos wm nie zaplaci to sami macie prawo oddawac $ z opoznieniem ? Zanim sie wezmie $ przeczytac umowe a najlepiej z zrozumieniem termin jest terminem jezeli warunki nie pasuja to pozyczyc te $ od kolegi ale sadze ze i wasi znajomi czy rodzina by sie zdziwila gdybyscie im $ oddawali z ponad tygodniowym opoznieniem

po 7 dniachniezapłacaonej raty pojawił sie bandzior ,bo tak należy go nazwać, z getin banku i w pobliskiej pizzeri rozpytywał o mojego męża ,a nastepnie wydzwaniał do ludzi z osiedla ktorzy mniee znają. to jest nie tylko nękanie ale chyba przesladowanie

Chętnie bym się dołączył do pozwu zbiorowego bo w grupie siła. Oto moja historia.
Opóźnienia w płatności rat nie były celowe czy zamierzone tylko
wynikały
z braku środków częściowo ode mnie niezależnych. Obie umowy kredytowe
były płacone na jeden i ten sam numer konta, ale w tytule przelewu było
wyraźnie zaznaczone na którą umowę jest dokonywana wpłata. Jednak
pracownicy Getin Noble Bank księgowali każdą wpłatę według własnego
uznania, niezgodnie z moim wskazaniem przez co powstała zaległość na
umowie, która była regularnie opłacana z małym „poślizgiem” czego
dowodem jest historia wpłat. Poza tym uważam, że zaległości nie były
na tyle poważne aby od razu wypowiedzieć umowę, która
z opóźnieniem ale była stale opłacana. Dowodem tego są potwierdzenia
przelewów od początku roku gdzie w tytule jest wskazany numer umowy
kredytu jakiego dotyczy wpłata. Pomimo tego bank od razu wymówił umowę
i włączył procedurę sądową jak też
windykacyjną
bez możliwości polubownego wznowienia umowy. Jednocześnie chciałbym
nadmienić, że zostałem wprowadzony w błąd przez pracownika banku,
który w sierpniu poinformował mnie o tym, że umowa
została wypowiedziana, żebym wstrzymał się z
płatnością rat ponieważ postara się polubownie ją wznowić i
skontaktuje się ze mną w tej sprawie we wrześniu. Niestety kontakt się
urwał i Pan prowadzący moją sprawę nie odpowiada do dziś na moje
telefony. Pod koniec września zaniepokojony brakiem informacji
zapłaciłem wrześniową ratę, czekając na spełnienie obietnicy przez
przedstawiciela banku w kwestii polubownej. Dziś dowiaduje się, że Pan
Krzysztof T. już nie pracuje dla Getin Noble Bank zostawiając
mnie na „lodzie”
i jestem zmuszony ponieść konsekwencję i odpowiedzialność jego
niekompetencji, dodając jeszcze, że skutki takiego procesu mogą być
początkiem końca mojej działalności na którą uczciwie 20 lat
pracowałem. Pan Krzysztof T. nie był jedynym przedstawicielem
Getin Noble Bank, który wprowadził mnie w błąd odnośnie płatności i
zadłużenia na umowach kredytowych – inne informacje były przekazywane
telefonicznie, inne listownie, a jeszcze inne za pośrednictwem
wiadomości
sms. To spowodowało, że całkowicie straciłem orientacje jak naprawdę
wygląda moja sytuacja kredytowa. Nie mogąc uzyskać zgodnej informacji
na
w/w temat postanowiłem dowiedzieć się konkretnych i rzetelnych danych w
Oddziale Getin Noble Bank w Wałbrzychu i Kamiennej Górze. Jak się
okazało w miejscowych Oddziałach pracownicy nie mają dostępu do takich
informacji i nie są w stanie mi pomóc, jedynie Oddział w Jastrzębiu
Zdroju. Chciałbym jednak zaznaczyć, że jestem osobą ciężko
pracującą cały tydzień od godz. 6:00 do godz. 19:00, aby móc
regulować swoje zobowiązania i nie mam możliwości jechać osobiście
do
tego Oddziału, żeby tą absurdalną sprawę wyjaśnić- po prostu mnie
na
to nie stać.

Pomijajac fakt ze przez 5 lat nic nke wezmiesz w kredycie bo twoj BIK to porazka

Ja zalegam z płatnością raty 28 dni od 2 tyg cały czas dostaje smsy z grożbami,że niechcem współpracować. A taka jest prawda, że jak pierwszy raz do mnie zadzwonili to rozmawiałam z bardzo nie uprzejmym panem. Cały czas mówił ,że jak pożyczyłam pieniądze od banku to powinnam je oddać. Jak mu tłumaczyłam ,ze na dzień dzisiejszy nie mam to powiedział żebym pożyczyła od rodziny sąsiadow. Dziś miałam kolejny tel.od 17 tej mam wpłacić pieniądze do banku mimo mojej informacji ,ze mogę je dziś przelać bo już je mam ale jestem zagranića.Pan podniósł na mnie głos to się wyłączyłam. Za chwilę otrzymałam sms,że nie współpracuje z bankiem i będzie to odnotowane w mojej umowie. Masakra zdażyło mi się zalegać z ratą w innym banku ale nik mnie nie potraktował tak obrzydliwie jak w tym.

To prawda zalegam 8 dni z rata 178 zł i otrzymuje telefony że jestem niepowazna !!!! zachowuje sie jak dziecko !!!! Pan traktuje mnie jak obłąkanego klienta i mówi mi ze nie jestem klientem tylko dłuznikiem !!!

mialam wczoraj to samo moze to ten sam facet, bezszczelny i chamski nakazal zaplate juz nie za 3 dni inaczej ponise niemile konsekwencje, straszyl odnotowaniem ze nie chce wspolracowac i wielkimi odsetkami

a wiesz, gdzie jest najbliższy oddział prokuratury w Twoim miesicie? to skuteczniejsze od dzwonienia i reklamacji.

A jak nazwać klientów, którzy z takich czy innych powodów spóźniają się ze spłata raty około 20 do 25 dni i dostają 2 (dwa) płatne monity po 15 PLN piętnaście zł każdy w jednym okresie rozliczeniowym?. to jest złodziejstwo w biały dzień, a że nie wspomnę o kolejkach do kasy w oddziałach to inna bajka

Nie ma formalnej różnicy między niespłacaniem, a spłacaniem z opóźnieniem.
Jest to niedotrzymanie umowy kredytowej i implikuje monity banku. Lepsze byłoby natychmiastowe wypowiedzenie umowy przez bank ?

Gdzie w umie jest zapis ze z tytulu dochodow masz splacac kredyt ? Na podstawie dochodow jedynie otrzymales kredyt masz termin i kwote jakos inni ludzie umieja $ miec na czas a Panstwo jak widze nie :)

Biedny bankowcu zatwardziały a może tak tym swoim nieudolnym mózgiem chociaż trochę popracujesz i może zaświta Ci w tej Twojej pustej czaszce że nie każdy powinien być uważany za złodzieja i może akurat ktoś kto nie płaci w terminie ma powód inny niż niechęć do spłaty????!

Dobrze powiedziane!!

taaa jesteś właśnie takim ćwokiem co wydzwania nawet jak mu się poda termin płatności... zapominasz, że raty są płacone wtedy, gdy są otrzymywane pieniądze - gdyby nie było problemu z płatnościami od inwestorów nie byłoby problemów z płatnościami dla leasingodawców lub kredytodawców. miesiecznie moje raty leasingowe wynoszą 20 000 PLN i współpraca z leasingiem BZWBK lub Multibanku to przyjemność w Getinie pracują osoby chamskie bez nawet znajomości obowiązującego prawa, które mówią "niech pan pożyczy od znajomych chociaż 500 złotych" "pan nie jest klientem - ja zaraz rozwiązuje tą umowę" hehe śmiało niech rozwiązują - wiadomo, ze żyja z dodatkowych opłat które wynikaja z nieterminowego płacenia rat - jak zamkną umowe będziemy musieli sie rozliczyć w tym z rządaniem wcześniejszego spłącenia przedmiotu przez klienta. nie można sobie tak pogrywać zwłaszcza, że ktoś, kto rozwija sie szybko zrezygnuje z getinu na rzecz bardziej cywilizowanych instytucji z mniejszym oprocentowaniem. getin jest dobry na start bo dają kredyt lub leasing każdemu - potem szukajcie innego dostawcy instrumentów finansowych - w getinie zaplecze pracowników składa sie właśnie z chamskich, niekompetentnych i o niskim poziomie moralnym i etycznym pracowników, którzy żyją ze świadomego oszustwa - omijajcie ten bank z DALEKA!!!

Mam ten sam problem. Najpierw dostałam pismo, że brakuje im ksero dowodu rejestracyjnego (koszt korespondencji na moją niekorzyść 12 zł), potem sms, że mój koszt "windykacji" to 10 zł, potem sms o koszcie 12zl, dzisiaj znów telefon o koszcie 7,50. Nie będę płacić za to, że mają bajzel w dokumentach. To jest jawne naciąganie konsumentów na dodatkowe obciążenia. Nie wolno się na to godzić, brak ksera dowodu to jest ich a nie nasz problem. Centrala może poprosić nas o taki dokument via e-mail lub telefonicznie, bez obciążania nas kosztami. To jawne szalbierstwo i hucpa. Bądźmy świadomymi konsumentami, nie wolno dać się zmanipulować.