No ta Elyta powninna za........ć na okrągło. Zwłaszcza mając na uwadze bardzo wyczerpującą pracę w postaci siedzenia w knajpie, wałęsania się po sejmie i oczywiście regularnego nie wstawiania się na posiadzenia (pusta sala obrad) i wymyślania kolejnych bzdetnych ustaw, które nie jednokrotnie przeczą jedna drugiej. Słowem bubli prawnych. Można by tak wymieniać bez końca owoce ich "ciężkiej i odpowiedzialnej pracy". Za to dla przeciętnego obywatela mają oni 26 dni urlopu i zarobki na poziomie Republiki Bananowej w kwocie 700 zł na rekę. Renty i emerytury za które można sobie jedynie pojechać do ościennego wojwództwa na piwo. Za to oni sobie urządzają wycieczki nic nie dające Państwu Polskiemu po całym świecie i nie za swoja kasę.

zlikwidowanie zakładów budżetowych i gosp. pomocniczych oznacza że nie będą one już mogły generować dochodów i pokrywać z nich części wydatków, czy to oznacza że teraz jednostki budżetowe będą mogły osiągać dochody własne i pokrywać w ten sposób część swoich nowych wydatków przerzuchonych z zb i gp ?

kto mi w takim razie powie jakie jednostki przejmą obowiązki tych likwidowanych......
i kto zapłaci za odprawy