Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Godziny karciane do likwidacji. Nauczyciele: "zabierają 2 godziny, ale dokładają potencjalne 22"

Godziny karciane do likwidacji. Nauczyciele: "zabierają 2 godziny, ale dokładają potencjalne 22"

Wyświetlaj:
luk12 / 85.14.118.* / 2017-06-19 08:55
Jestem słaby z matematyki, ale wg mnie mowa o 18 godzinach lekcyjnych tzn 18 x 45 min / 60 min = 13,5 godziny !!! tygodniowe pensum nauczyciela. Jedyne rozwiązanie etat (nie karta nuczyciela) od godziny 8 do 16 w ramach tego nauczanie, sprawdzanie prac, przygotowanie się do zajęć. W domu są zawsze ciekawsze rzeczy do robienie. Ps. oczywiście: ferie, wakacje, święta, dzień nauczyciela, święto wiosny, dzień sportu, egzaminy , urlop zdrowotny, itp w pracy jak każdy pracownik etatowy!!!.
mkaw / 31.182.130.* / 2017-10-11 10:38
oczywiście, ze tak :) I np nie zobligowanie do nauczenia materiału w 45 tylko w tyle, ile dziecko zrozumie. nie nauczy się w 45 tabliczki mnożenia, to w godzinach pracy (a nie poza nią) będę uczyć do skutku. Czyli tak, jak załatwiacie petentów przy okienku. Jak mam dziennik do uzupełnienia - zamykam okienko, robię herbatkę jak wy w biurach i zaczynam gmerać w papierzyskach. I napis inwentaryzacja. 45 minut lekcji? - tak jest :) ale 10 do 15 minut przerwy, gdzie mam dyżury. A jak nawet idę do pokoju nauczycielskiego, to tak jak Ty idziesz: "Halina idę na zaplecze" :) No chyba za to ci płacą wtedy, nie? A! I po kredki i blok rysunkowy do świetlicy też jadę w godzinach pracy - służbowym samochodem. i jeszcze coś zeżrę po drodze :)
H Szatkowski / 2017-06-19 09:20
Bez przesady.

Pracownicy podlegający KP też miewają skrócone normy czasu pracy (górnicy, wraz ze zjazdem, służba zdrowia), czy po prostu przerwę śniadaniową czy karmienie przerwą itp. Więc nigdy to nie jest 8h longiem.
Kasica656 / 83.29.161.* / 2016-12-16 11:53
Jestem nauczycielem z dużym stażem i bardzo proszę o uczciwie wyliczenie 40 godzinnego czasu pracy nauczyciela. Pracuję dużo więcej niż 40 tzw. etatowych godzin tygodniowo. Nie rozumiem dlaczego ktoś pisze o 18 godzinach. Finansuję dzieciom nagrody, wożę młodzież swoim własnym samochodem i płacąc za benzynę z własnych środków na konkursy, modląc się aby nic się nie stało. Dyrektorowi nie powiem, że nie mogę, tym bardziej, że jest słaby nabór i jestem pod presją straty pracy. Mam cały jeden pokój wyłączony z domu bo zawalony kserówkami i książkami związanymi z rzeczami szkolnymi. Dlatego prosiłabym dodatkowo o pokój w szkole z komputerem i dostępem do normalnie działającego Internetu w szkole, żebym mogła się przygotować do lekcji i śledzić wszystkie zmiany związane z ustawami, np. ustawą o rachunkowości, żeby rzetelnie przygotować się do zajęć. Obecnie wszystko czyli światło, prąd, komputer są finansowane przeze mnie i jeszcze podatki za to odprowadzam. Dlaczego o tym się nie mówi. Jest jakiś nauczyciel w obecnych czasach, który nie siedzi nocami żeby przygotowywać się do lekcji w necie i nie kupuje młodzieży nagród ze swojej kieszeni? W Niemczech nauczyciele tak jak w Polsce pracują 40 godzin tygodniowo i maja 18 godzin pensum, ale już np. gdy opiekują się jaką pracownią zawodową to mają odpowiednio dodatkowo za to płacone, np za opiekę pracownią informatyczną czy pracownią sprzedaży. W każdej klasie są sprawnie działające komputery, w sprawnie działającej sieci komputerowej nie to co u nas. Byłam w Hamburgu na praktykach w takiej szkole i byłam pod wrażeniem tamtejszej organizacji. Kiedyś jeździłam z dziećmi na fajne integracyjno - naukowe wycieczki, ale już tego nie robię bo nawet nie miałabym kiedy, tym bardziej, że młodzież obecnie jest bardziej "szalona" niż kiedyś, a konsekwencje niedopilnowania ogromne więc strach jest z nimi nawet jechać. Cały czas powtarzam sobie, że lubię pracę w szkole, ale trudno nie dostrzegać politycznych zagrań stosowanych na nauczycielach. Dodam, że nauczyciel powinien być sprawny całkowicie fizycznie, a przede wszystkim psychicznie, żeby nie przenosić swoich nastrojów na młodzież.
szczepan574 / 83.29.89.* / 2016-09-04 21:21
Nauczyciel gimnazjum karcianych miał 2 godziny a liceum 1. W badaniu PIS-a gimnazja zostały ocenione wysoko a licea nie. Dlatego należy wydłużyć liceum a gimnazjum zlikwidować
Ania585 / 193.106.155.* / 2016-07-22 23:03

"Zapracowane" nieroby.Dlaczego ich nie obowiązuje limit czasu jak w innych zawodach.Święte krowy!!!.

Dzięki tym zapracowanym krowom umiesz czytać i pisać, ale przecież o tym nikt nie pamięta. Zawodu też raczej sam się nie nauczyłeś... Niech wszystko zabiorą to za parę lat nie będzie młodych nauczycieli, bo kto pójdzie na 8 godzin do pracy, jeszcze w domu trzeba nadrabiać, zostawać co najmniej parę dni w miesiącu na wywiadówki, rady, dyżury itp... i do tego wynagrodzenie. Nie wiem skąd oni biorą te średnie, skoro z tabeli jasno wynika, że na nauczyciel po pięcioletnich studiach zarabia dokładnie 1644,57 zł, po roku może dostać podwyżkę (niecałe 200zł), a kolejna podwyżka dopiero za cztery lata, żenada. Osoby po szkołach zawodowych lub kursach weekendowych zarabiają o wiele więcej i jakoś na nich nikt nie narzeka. Fakt, w każdym zawodzie trafiają się czarne owce, ale czy to, że mechanik nie naprawił auta, a skasował za usługę świadczy, że wszyscy mechanicy są partaczami? Właśnie w taki sposób większość narodu podchodzi do nauczycieli. Ewidencja czasu pracy- proszę bardzo, tylko kto zapłaci za nadgodziny skoro w wielu miejscach nauczyciel musi sam fundować ksera dla uczniów, nie mówiąc już o nagrodach w konkursach, materiałach na wystrój szkoły i wielu innych rzeczach o których się nie mówi. Dlaczego nauczyciel organizując dla dzieci wyjazd, chociażby na cały jeden dzień, nie dostaje pieniędzy za godziny faktycznie przepracowane (pilnowanie kilkunastu uczniów nie jest wypoczynkiem nawet w najpiękniejszych miejscach), czyli wychodzi na to, że nie opłaca się nic takiego organizować, bo przecież nikt nie chce za darmo pracować, lepiej zrealizować lekcje planowe i skończyć pracę. Jak dla mnie może być 40 godzin tygodniowo, ale z ewidencją i każda dodatkowo przepracowana godzina powinna być zapłacona,a co do pensum nauczyciela to chyba też powinno zależeć od przedmiotu, dajmy na to polonistę, który ma wiecznie stertę wypracowań do sprawdzenia i nauczyciela wychowania fizycznego, który nie ma prac pisemnych, więc oszczędza minimum 10 godzin tygodniowo... Także zamiast oceniać i obrażać może warto czasami chociaż trochę użyć części ciała umieszczonej na szyi.
jaz740 / 89.73.235.* / 2016-07-13 05:36
"Zapracowane" nieroby.Dlaczego ich nie obowiązuje limit czasu jak w innych zawodach.Święte krowy!!!.
adek1234321 / 87.205.149.* / 2016-09-10 00:44
Nawet 5 minut bym się nie zastanawiała jakby mi się trafiła jako taka praca w urzędzie gminy przez 40 godzin tygodniowo, Nawet za najniższą krajową bym tam przeszła. Niech uczą ci co tak zazdroszczą tych wakacji i 18 godzin, chętnie zobaczę te zadowolone miny z takiej ilości wolnego czasu. Niech zobaczą jak to jest każdego dnia nie wykluczając weekendów siedzieć do drugiej w nocy i pisać, pisać, opracowywać i opracowywać. Samo nauczanie to epizod w pracy nauczyciela. Tylko z powodu bezrobocia jeszcze ktoś chce pracować w edukacji. Jak się skończy bezrobocie to w szkole zostaną tylko nauczyciele co po zawodówkach skończyli licea dla dorosłych i prywatne, zaocznie uczelnie.
pawelxxx86 / 88.156.59.* / 2016-08-16 20:02
Jak się nie znasz to się nie wypowiadaj. Nauczyciel też ma 40h tydzień pracy - realizowany w nieco inny sposób niż inne zawody. A skoro tak narzekasz to dlaczego sam/sama nie zostaniesz nauczycielem?
Jimm187 / 91.215.47.* / 2016-06-20 15:26
Ewidencja czasu pracy. Jedyny sposób. Znam Gminy które to wprowadziły i szybko się z tego wycofały.
Alina emerytowana nauczycielka / 83.30.225.* / 2016-05-14 10:34
Rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste. Wystarczy w regulaminie szkoły określić, że nauczyciel pracuje cały tydzień od 8 mej do 16-tej (w tym czasie ma 18 godz. lekcyjnych). Prowadzi się rejestr nadgodzin (czyli pracy poza tymi godzinami, oczywiście za zgodą lub na polecenie dyrektora szkoły) do wybrania w przyszłych dniach z godzin nie lekcyjnych lub do zapłaty za nadgodziny (za zgodą dyrektora).
ekonom4 / 77.253.181.* / 2016-04-19 18:21
Specjaliści od szkolnictwa, którzy szkołę znają z czasów uczniowskich, a obecnie z okien samochodu lub autobusu, z pewnością znowu zaczną ujadać na nauczycieli pracujących za darmo przez 18 godzin i z trzema miesiącami urlopu w roku. Ja proponuję im pracę w szkole na zasadach polskich samo~ i rządów z ostatnich 26 lat, albo zasadach, które przygotowuje obecna ekipa. Zobaczycie raj na polskiej ziemi, miodową słodycz tej pracy i arsenał powodów do psychicznego upadku.
gringo869 / 83.17.162.* / 2016-04-19 07:38
Nie róbmy sobie żartów: wyjście do teatru czy wycieczka szkolna to nie jest praca. A nawet jeśli uważacie, że jest (ja chciałbym mieć taką pracę przez całe życie) to przecież nauczyciel zatrudniony jest na 40 godz. więc o co płacz idzie? Odpowiem: bo te 40 godz. to fikcja, aby usprawiedliwić nieróbstwo i lenistwo. Dziś w Polsce na 1 "nauczyciela" przypada 7 uczniów. Za moich czasów około 50. Nie było Karty Nauczyciela ale był porządek. Nauczyciele byli przez duże N, mieli honor i ambicję. A nie jak dziś roszczeniowy motłoch leni, powstałych w wyniku negatywnej selekcji.
dana4331 / 89.71.45.* / 2016-05-06 19:43
Jeśli uważasz, że to rozrywka a nie praca to widać twoją wiedzę na temat tego zawodu. Wyjście do kina, teatru itp. wiąże się z braniem odpowiedzialności za bezpieczeństwo często dużej grupy dzieci czy młodzieży. Wyjazd na kilkudniową wycieczkę to też nie sama przyjemność. Nauczyciele też mają rodziny i chcieliby weekend spędzić np. z własnymi dziećmi. Nie odwalą 8 godzin na etacie, nie zamkną drzwi i w domku zajmą się rodziną tylko często muszą sprawdzać klasówki, przygotować się do kolejnych zajęć, pójść na wywiadówkę nie wspomnę o ciągłych szkoleniach(często opłacanych z własnych pieniędzy), doskonaleniu zawodowym itp. Ciekawa jestem ile czasu po pracy poświęcasz na napisanie planu pracy na następny miesiąc? Jaka kwota z twojego budżetu domowego idzie na zakup materiałów potrzebnych ci do pracy(często placówka nie dysponuje takimi jakie są potrzebne)? Ile czasu poświęcasz w domu na wypisanie dokumentów wymaganych w twojej pracy? Jak często uczestniczysz w zebraniach (nauczyciele mają te z rodzicami ale też zebrania Rady Pedagogicznej). Myślę, że gdybyś przez rok popracował w zawodzie nauczyciela i sumiennie zliczył godziny, które poświęciłeś pracy każde wyjście do kina (z dwudziestką dzieciaków, za których bezpieczeństwo byłbyś w tym czasie odpowiedzialny) nie napawałoby cię taką radością.
Kasia407 / 178.37.23.* / 2016-09-06 20:07
Każda wycieczka, sprawdzana praca, planowanie przebiegu lekcji czy liczne zajęcia związane z awansami zawodowymi to praca nie rozrywka, jednakże bardzo źle jest to rozwiązane gdyż nauczyciel powinien prowadzić 18 godzin lekcyjnych a całą resztę obowiązków wykonywać na terenie zakładu pracy czyli w placówce. A jeśli mowa o wysokości zarobków no cóż, w większości zakładów pracy płaca jest mało zadowalająca a nie tylko nauczyciele mają ukończone studia wyższe. Jeśli już mowa o wykształceniu które tak szumnie przedkładają we wszelkich sporach to za nim powinna iść szeroka wiedza, ale niestety poziom jej jest niezadowalający, jakże często można z ich ust usłyszeć że dziecko nie włancza się do lekcji czy zobaczcie Państwo co tu pisze. Nie często spotyka się już nauczycieli którzy mają choć zarys wiedzy z innych przedmiotów, a dzieci muszą. Czas poświęcany na wycieczki weekendowe, które nie zdarzają się często, powinien być oddany w czasie pracy poza lekcyjnej, a rozłąka z rodziną która miała w tym czasie miejsce z pewnością zostanie choć w minimalnym stopniu zrekompensowana w inne weekendy, święta, ferie i wakacje.
leń? / 85.202.34.* / 2016-04-19 22:43
Hej osiołku, jak wyjście z uczniami, to nie praca, to zabierz choć raz 35 16- latków do kina i życzę ci wspaniałych przeżyć. To nie praca - opieka nad 35 osobową grupa młodzieży? Ty wróć do szkoły i uzupełnij intelektualne braki, może są jeszcze szanse... choć wątpię.
al.ka / 89.191.161.* / 2016-04-19 06:08
Cieszę się, że są ludzie, którzy rzetelnie podchodzą do tematu i nie opluwają nauczycieli za ich zarobki, ale patrzą na ich faktyczny czas pracy. Gratuluję rzetelności autorowi artykułu.
ewa1273 / 88.156.28.* / 2016-04-18 21:06
Nikt nie wspomina, że nauczyciele zatrudnieni na stanowisku wychowawcy w świetlicy, logopedy czy szkolnego pedagoga mają pensum 26 godzin, nauczyciele bibliotekarze 30 godzin. Pensum 18godzinne mają wyłącznie dydaktycy. Wszyscy pracownicy pedagogiczni uczestniczą w spotkaniach rady pedagogicznej, mają dyżury w trakcie zebrań z rodzicami, jako opiekunowie jeżdżą z klasami na wycieczki szkolne, wykonują inne zlecone przez dyrektora tzw. "czynności dodatkowe". To wszystko razem wzięte przekracza 40 godzin tygodniowo.
Grażyna54 / 83.26.37.* / 2016-04-15 18:20
Co za bzdury, nauczyciele zawsze pracowali i pracują więcej niż wynosi obowiązkowe pensum. Konsultacje dla uczniów i rodziców, rady pedagogiczne, imprezy okolicznościowe, wychowanie dla kultury czyli wyjścia do teatrów, kin, muzeów, filharmonii często przebiega w czasie prywatnym nauczyciela! Nie ma czego zazdrościć. Ten zawód po prostu trzeba lubić. A swoją drogą to pan Broniarz już dożywotni przewodniczący ZNP?
STASIEKA / 195.136.60.* / 2016-04-16 00:19
"Co za bzdury" O czym Pani pisze ?????? Miasteczko 4500 mieszkańców - teatry,kina,muzea, filharmonie, konsultacje / a biedny , a bogaty /rady - ile razy w miesiącu ?- tak jak operatywki w firmach codziennie ??, imprezy nie tylko okolicznościowe , ale nagrodowe z imprezą , nagrody obowiązkowe dyrektorskie, wójtowo-burmistrzowskie, starostowskie, marszałkowskie, ministerialne, prezydenckie - co to jest pensum , to jest czas pracy -pensum pracy normalnego pracownika wg KP to 5 dni w tygodniu po 8 godzin ..... tak trzeba płacić /nie mówię o powołaniu -takich nauczycieli jest 15 %/ za wiedzę , przygotowanie, doświadczenie , osiągnięcia z uczniami itp. , ale co przerobiłem sam jako uczeń, co przerobiłem z dziećmi w szkołach skłania mnie do stwierdzenia , że " normalność to już była " .
wyprostowane krzywdy / 217.99.13.* / 2016-04-15 17:50
"soniaza: Ile ten pis krzywdy narobi, że nie wiem, czy i ile czasu będzie trzeba, by to wyprostować." -- Na czym polega wyprostowanie krzywdy? Jesteś nauczycielem soniaza, czy hejterem, co korzysta z każdej okazji by zamieszać? W każdym razie życzę, abyś miała (lub miał) krzywdy wyprostowane. O ile to nie będzie zbyt bolało.
HI HI / 62.233.222.* / 2016-04-15 16:08
NO DOBRA NIE BEDE JUZ PROWOKOWAC:) PAMIETAJCIE NAUCZYCIEL TO TAKI ZIMNY DRAN! NIC NIE ROBI! OBIJA SIE I JESZCZE SIE WIECEJ OBIJAC!:) I JESZCZE CHCE BY MU TO ZAPLACONO DUZZZZZZZO KASY:)) HI HI
Anorma / 83.25.28.* / 2016-04-16 23:38
HI HI jesteś żałosny. Pewnie mieszkałaś w dużej depresji, że miałeś tak pod górkę do szkoły. Dla Ciebie ANIOŁ był diabłem a dno szczytem.....Współczuję Twoim rodzicom i dzieciom.
aaa610 / 212.182.124.* / 2016-04-15 18:35
Ale przecież nikt nikomu nie zabrania być nauczycielem i się obijać! Więc może lepiej przejść do działania!
OGLOSZENIE:) / 62.233.222.* / 2016-04-15 15:54
WSPANIALE BYC NAUCZYCIELEM:) RODZICE ZACHECAJCIE SWE DZIECI BY KIEDY W PRZYSZLOSCI ZOSTALI NAUCZYCIELAMI:))) DRODZY DESPERACI MACIE JESZCZE SZANSE ZOSTAC NAUCZYCIELAMI ...ZROBCIE ODPOWIEDZNIE STUDIA:) POTRZEBNI SA RZETELNI ! ODDANI PELNI POSWIECENIA DLA CUDZYCH NAUCZYCIELE :) KTORZY BEDA ZAWSZE DO DYSPOZYCJI DLA CZESTO NIEWDZIECZNYCH RODZICOW! BARDZO WAZNA CECHA:)
do początku nowsze
1 2 3 4 5 +25

Najnowsze wpisy