Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Górnicza dyrektywa UE: "Rząd musi ją zablokować"

Górnicza dyrektywa UE: "Rząd musi ją zablokować"

Wyświetlaj:
iol / 193.109.212.* / 2010-07-23 10:34
Z jednej strony jeśli firma jest nierentowna, trzeba ją zamknąć. Z drugiej zaś należy wziąć pod uwagę koszty likwidacji firmy oraz wypłaty zasiłków bezrobotnym (zwolnionym z danej firmy). Często okazuje się, że bardziej się opłaca dotować tą nierentowną firmę.
Xsaxasx pisze, że dość dopłacania, ale czyż bezrobotym nie będą wypłacane zasiłki z "naszych" pieniędzy?
mądry POLAK przed szkodą / 195.117.68.* / 2010-07-23 22:08
Pani, ŻELAZNA DAMA , WIEDZIAŁA CO ZROBIĆ W ANGLII z kopalniami
ktoś. / 83.17.181.* / 2010-07-23 11:18
iol masz rację ale tak to można w nieskończoność. Duża firma X - zaszłość z PRL'u, nie rentowna i bez szans na przyszłość będzie zatrudniać nowych pracowników a partie będą obsadzać intratne stanowiska w zarządzie swoimi "ziomkami" i wszyscy będą zadowoleni! związki, że praca jest i że można o podwyżki do Warszawy pojechać, partie że ich ludzie mają za co "żyć" a za to wszystko i tak szaraczki zapłacą! Do rentownych kopalni ludzi przenieść innych na emerytury majątek sprzedać.
iol / 193.109.212.* / 2010-07-23 12:02
Częściowo się z tobą zgadzam, ale np. sprzedać taki majątek to nie prosta sprawa (komu?, jak?, w częściach czy całości?). Wprowadzenie syndyka też nie jest wyjściem, gdyż nigdy jeszcze żadnemu syndykowi nie zależało na tym, by szybko sprzedać. A zabezpieczyć trzeba, by nie włóczyli się tam ludzie, którzy będą na własną rękę próbowali pozyskać czy węgiel, czy też złom. Całkowita likwidacja kopalni, jeśli nie będzie możliwości jej sprzedania, to ogromne koszty. Decydując się na taki krok, trzeba myśleć przyszłościowo, perspektywicznie. Chyba nie posądzasz o taką "perwersję" naszych rządzących, których celem jest skoncentrowanie się tylko na tym, by przez kadencję się dobrze ustawić na przyszłość? Z której strony by nie patrzeć, to nie ma idealnego rozwiązania.
Ponadto, póki mamy czynne kopalnie, mamy alternatywne źródło energii. Nie mając ich, skazujemy się na łaskę i niełaskę innych (czy gaz, czy ropę naftową importujemy), nie posiadamy przecież żadnych innych. Takie zabezpieczone minimum energetyczne jest chyba jeszcze ważniejsze od wszystkich tych kosztów.
ktoś. / 83.17.181.* / 2010-07-23 12:40
W 100% Cię popieram iol odnośnie zabezpieczenia energetycznego i dlatego moim zdaniem Rządy (byłe, obecne i przyszłe) powinny potraktować Atom, Słońce i Wiatr (oraz inne źródła pozyskiwanie energii) jako priorytet.
iol / 193.109.212.* / 2010-07-23 14:43
W Polsce są rzeczywiście plany wybudowania elektrowni jądrowej. Ale ile to będzie trwało? Czyżby było możliwym wybudowanie jej do 2014 r. (do czasu zamknięcia nierentownych kopalni)?
Wykorzystywanie słońca - owszem, do domku jednorodzinnego jako uzupełnienie, dodatek. Wiatr - też wyjście, ale nie mamy przecież farm wiatrowych, a założenie ich też nie jest takie proste, by w ciągu kilku chwil tą sprawę załatwić. Zresztą z ekonomicznego punktu widzenia co za różnica do czego dostaniemy dofinansowanie: czy do wydobycia węgla, czy do elektrowni wiatrowych? Kopalnie mamy już, elektrowni wiatrowych parę na potrzeby pojedynczych gospodarstw domowych. Wyjściem byłoby poważne potraktowanie złóż gazu łupkowego w Polsce i wydobywanie go na własne potrzeby (może warto by z "naszych" pieniędzy zainwestować w to przedsięwzięcie i by była to firma państwowa? Warto może zainteresować się na poważnie wodami geotermalnymi (Rydzyk został wprawdzie wyśmiany, ale to może miałoby sens?). Wody oczywiście jako dodatek (jakieś ogrzewanie mieszkań itp.).
konserwa / 2010-07-23 12:57 / Tysiącznik na forum
Drogi kolego może atom jest w stanie w dużym kraju wnieść coś do sytemu energetycznego, ale słońce i wiatr to źródła efemeryczne. Raz wieje a raz nie wieje, czy chcesz by duża firma czekała kiedy zawieje lub kiedy odpowiednio zaświeci. Owszem słońce i wiatr przydatne mogą być w małych osiedlach, jako drobne źródła energii, ale ja bym swojej firmy nie uzależniał od tych źródeł. Nie wiem czy wiesz, że tylko dopłaty do 1 KWh powodują, że energia wiatrowa czy słoneczna może stać się konkurencyjna. Czyli chodzi o przeniesienie dopłat z węgla na wiatraki. Cóż a jeśli myślisz, że to takie ekologiczne to zastanów się ile energii trzeba zużyć, aby wyprodukować siłownię wiatrową. Per saldo może okazać się, że nieźle dopłacamy a do tego nawet bardziej niszczymy środowisko, bo po 20 latach trzeba utylizować "kosmiczne" materiały siłowni. Pytanie Dlaczego mamy taki bum w Polsce?? Bo dlaczego nie zbierać pieniędzy leżących na ulicy (kredyty i dopłaty), tylko czy to ma coś wspólnego z ochroną środowiska i naszych kieszeni?????
konserwa / 2010-07-23 12:38 / Tysiącznik na forum
Masz dużo racji. Jest to sprawa bardziej skomplikowana niż nam się wydaje. Jest wiele krajów w UE, które węgla nie potrzebują bo mają dostęp do innych złóż energetycznych, lub są niewielkimi gospodarkami, gdzie odnawialne źródła można zastosować, bądź już nastawiły się na energię jądrową i po prostu mają w głębokim poważaniu węgiel np Francja. Muszę przyznać, że ta dyrektywa jest pokłosiem histerii związanej ze zmianami klimatu i z "ekologizacją" energetyki. Trudno wprowadzać akty prawne w oparciu o chwilowe mody i kiepskie badania robione często na zamówienie. Z drugiej strony chciałbym, żeby był prawdziwy rynek w Europie. Niestety zwyciężają protekcjonizmy państwowe (przykład z innej gruszki przeniesienie produkcji Fiata Panda).
Sytuacja z węglem jest chyba bardziej skomplikowana, bo prawdopodobnie ten nasz protekcjonizm państwowy doprowadził do tego, że jeszcze nie uwolniono cen energii, a kiedy te zostaną uwolnione to my się będziemy mieli z pyszna a gospodarka po prostu padnie. Tak więc reasumując sprawa nie jest tak prosta i łatwa jak to niektórzy chcieliby widzieć.
xsaxasx / 87.204.179.* / 2010-07-23 09:25
dosc doplacania do gornikow, rolnikow i innych
jędruś / 83.17.181.* / 2010-07-23 09:00
Ja tego nie rozumiem, jeżeli przedsiębiorstwo (firma) prywatne jest nie rentowne to jest zamykane i już a dlaczego z moich podatków ma się finansować kopalnie która nie potrafi wygenerować zysku? Mojej prywatnej firmie nikt nie daje od tak kasy poza tym większość krajów UE posiada elektrownie czy to atomowe czy wiatrowe nie jestem w stanie zrozumieć czemu My mamy być inni? bo związki zawodowe tak mówią?
residua / 195.212.29.* / 2010-07-23 11:19
Ja również popieram dyrektywę. Przecież nikt nie zamknie od razu wszystkich kopalni, tylko te które są nierentowne. Ile ich może być? Maksymalnie 10%, więc nie ma tragedii... Dzięki temu budżet państwa zostanie odciążony, poprzez likwidację części tzw. sztywnych wydatków.
CzarnyZajaczek / 2010-07-23 09:38
Popieram dyrektywę. Lubelska Bogdanka nie potrzebuje żadnych dopłat, ba wręcz osiąga duże zyski, w tym roku bardzo mocno inwestuje mimo że we wcześniejszych latach często cały zysk był kopalni zabierany przez Skarb Państwa.

Jestem przeciwko sytuacji, kiedy rentowna i inwestująca w rozwój kopalnia - Bogdanka, musi swój zysk poprzez Budżet Państwa przekazywać na dopłacanie do notorycznie nierentownych kopalni na Śląsku.
konserwa / 2010-07-23 12:47 / Tysiącznik na forum
Fajnie a ile procent Twoja Bogdanka dostarcza węgla do polskiego systemu energetycznego, z którego wszystkie firmy biorą energię elektryczną??? 5 do 10% a może mniej bo węgiel opłaca się eksportować bo więcej płacą. W ten sposób nasze elektrownie zostaną bez tańszego węgla, to wymusi wzrost cen energii, nagle okaże się, że firmy zaczną mieć kłopoty bo będą znacznie drożej produkowały a istotnym czynnikiem kosztów stanie się droga energia. Każdy kij ma dwa końce.
Niestety kopalni nie można traktować jak każdej innej firmy bo jest ona częścią systemu energetycznego. Owszem kiedy będziemy mieli w zamian energię jądrową, czy elektrownie gazowe wtedy można pomyśleć o kopalniach węgla.

Najnowsze wpisy