Wszyscy się modlą o taki wzrost! W USA byłoby święto narodowe!

Jak można powiedzieć, że gospodarka słabnie, skoro rozwija się i to w tempie, które w Europie każdy kraj brałby w ciemno. Raczej powiedziałbym stabilizuje się i przekształca. Nie można rosnąć w nieskończoność, skoro już osiągneli wysoki poziom, to teraz każdy procent oznacza kilka razy więcej niż pare lat temu. Zwykła matematyka. Preocentowo znacznie spadł import a lekko eksport, przy wzroście PKB, co oznacza, że wzrósł popyt wewnętrzny. Po prostu Chiny przeskakują pewien poziom cywilizacyjny i niedługo należy ten kraj umieścic wśród krajów rozwiniętych zamiast rozwijających się. Moim zdaniem to jest sukces gospodarki chińskiej.