ale przeciez taki andrzej czy roman to chodzace argumenty za ustawa arbocyjna

Poseu Syga jak by prziszuo co do cego, podo co Uoon je narodowos'c'i szloonzki i z Polskoom n'y mo i n'y kce mjec' n'ic do cyn'yn'o?!

A Gospodarka fyrto we Wjyrchn'ym Szloonzku aże furcy!

Bo mus'i naladowac' ny jyny Skarb polski, ale tyrz na powroot prziwroocoony Skarb ... szloozky!

CUŚ Ci sie p*************

Kcec'e uc'yc uode nacyjoonalnych krwjopijcoow?

okazało sie że nawet wierzba jeszcze nie wyrosła.
Zyta Płacząca.

Tak, tak uchwalanie dobrych ustaw gospodarczych wymaga myślenia i umiejętności liczenia.

Może wpuszczają lisa do kórnika ???

Uważam się za człowieka zdecydowanie świadomego z własnym poglądem na sytuację. I co w związku z tym? Nie pójdę już na żadne wybory, bo demokracja to iluzja dla baranów. Jeśli na scenie politycznej pojawia się człowiek rzekłbym (zgodnie z nową nomenklaturą) - prawy, jak np. pan Daniel Rzeczycki, to szybko jest brutalnie eliminowany, a prokuratura i policja mimo ewidentnych dowodów morderstwa sprawę wycisza. Dzięki temu mamy samobójców którzy strzelają sobie wielokrotnie w brzuch, lub w tył głowy.
Obserwując ważne wydarzenia polityczne (czyli takie o których raczej nie dowiemy się z dziennika) jestem przekonany o istneniu niezwykle potężnej organizacji dysponującej nieograniczonymi środkami w celu ciągłego kierowania świata ku wszelkim nieszczęściom - kryzysom, wojnie, biedzie. Niezależnie kto wygrywa wybory polityka finansowa i gospodarcza państwa pozostaje niezmieniona. Oczywisty przykład - kanalii wpuszczonej do naszego systemu przez G. Busha (spadkobiercę ideowego Htlera) - niejakiego Balcerowicza -realizację chorego pomysłu na gospodarkę wymyślonego przez amerykańskich neokonserwatystów umożliwiła prawica, ale na szefa NBP wytypował go Kwaśniewski - podobno lewicowy prezydent, jak można wyczytać w prasie prawicowej.
Teraz Kwaśniewski już jako osoba prywatna stale próbuje wyrwać Ukrainę spod rosyjskich wpływów (chociaż podobno to ruski agent). Czyżby spłacał swój dług za 10-letnią kadencję prezydencką?

Pan Balcerowicz , uwzględniając czasy i otoczenie w jakim mu przyszło pracować, jest moim zdaniem w porządku.
Tymczasem, wytykanie niechodzenia na wybory jako przyczyny wszelkich kryzysów jest ... może nieuzasadnione? Ja poszedłem na wybory i co? Nie głosowałem ani na Samooborę ani na Ligę Polskich Rodzynków. No i proszę kto rządzi. Nie ma sensu głosować.

No cóż, Bobasy są przeważnie na utrzymaniu rodziców. Pociesz się jednak, niedługo wyrośniesz i też będziesz mógł zarabiać. Możesz nawet zbijać taką kasę jak Bill Gates (zakładając że odpowiednio szybko wyemigrujesz z kraju pochodzenia i zabierzesz się do uczciwej roboty).

Zdecydowanie świadomy. Co czytasz, że tak piszesz? Masz jakieś dojścia do Pana Boga?

To co się da podziel na dwa, bez namysłu dziel.
Widzę swój kraj szczęśliwy: 200 posłów i 50 senatorów. Rząd z 9 ministerstwami: MSZ, MON, MEN, MSW i pięć innych. 200 tys urzędników w tym 25 tys. samorządowców.

Lepiej niech ci debilni posłowie nie zajmuja sie gospodarką, bo wszystko spieprzą.