Rybiński: rynki będą bardzo nerwowe przez 2,3 lata
Radio PiN
03.07.2008 15:44
Czytaj komentarze(0)
Zobacz na forum ({PostCount})
Bessy nie będzie, ale będą nerwy – to opinia Krzysztofa Rybińskiego, eksperta Ernst&Young i byłego wiceprezesa NBP. Nie spodziewa się on też, że minie uzależnienie naszych inwestorów od nastrojów w USA.
Cezary Szymanek, Radio PiN: to początek bessy?
Krzysztof Rybiński: Myślę, że bessę trzeba definiować nie jako spadek o ileś tam procent od pewnego punktu, tylko jako sytuację, w której przewidujemy, że przez kolejne kwartały czy lata będą kontynuowane głębokie spadki.
A tak przewidujemy?
Ja bym oczekiwał, że rynki będą bardzo nerwowe przez kolejne dwa, trzy lata, to będzie wynikało z bardzo wysokich i prawdopodobnie rosnących cen surowców, ale nie oczekiwałbym bessy. Przecież Stany Zjednoczone sobie świetnie radzą, jeśli chodzi o eksport. Mają słabego dolara, eksport rośnie. Zyski przedsiębiorstw amerykańskich, które spadają w Stanach, szczególnie w takich branżach jak budownictwo czy samochody, ale jednocześnie utrzymują się na wysokim poziomie i rosną poza granicami Stanów Zjednoczonych.
A jeżeli dojdzie do upadki General Motors? General Motors potrzebuje 15 miliardów dolarów, by utrzymać płynność finansową, no to wtedy może dojść do...
Ja uważam, że za dwadzieścia lat większość samochodów świata będzie produkowanych w Chinach, więc jeżeli zdarzy się tak, że bankructwo zajrzy w oczy dużym firmom z Zachodu np. General Motors to będzie to dobra okazja, żeby kapitał azjatycki lub z krajów eksportujących ropę naftową zakupił te
akcje i przyśpieszył i tak nieuchronny proces przenoszenia produkcji ze Stanów Zjednoczonych do Azji.
To co dzieje się za oceanem na amerykańskich giełdach nam odbije się czkawką czy czymś poważniejszym?
Wiemy, że polscy inwestorzy są zapatrzeni w krótkim okresie w to, co się dzieje się w Stanach Zjednoczonych.