Jak wynika z komentarza nadal opowiadają bajki, a dane pokazują coś zupełnie przeciwnego. Poprawy w gospodarce żadnej nie ma, co widać po stale rosnącym bezrobociu i rekordowym spadku kredytu, wyrzucane pieniądze podatników na różne beznadziejne plany, trzeba teraz będzie odbierać podwyższeniem podatków (takim podatkiem jest też inflacja,. która z tych planów wynika, bo pompują jedynie dalsze bańki na kredyt). To samo w Polsce - wyprzedaż wszystkiego co się da w kryzysie, dla chwilowego łatania ogromnej dziury w budżecie, do tego ogłaszając to wszem i wobec, co spowoduje zaniżenie wyceny, bo kupujący wiedzą, że rząd musi. Nie martwią się co potem, bo dziura nadal będzie rosła i zadłużanie kraju ma też swoje granice. Wszystko tylko po to, żeby podtrzymać spadające słupki w sondażach i udawać, że podatków nie będą podnosić. A skąd wezmą na pokrycie rosnącego zadłużenia?
[Wpis został zgłoszony do usunięcia przez użytkowników -
szymon, anonim_03, max303, Fjutek, Asasello. Aby go wyświetlić
kliknij tutaj.]