Buffett zapowiada chude lata dla ubezpieczycieli
fot: PAP / EPA
Dla branży ubezpieczeniowej ma to być trudny rok. - Zabawa się skończyła - powiedział Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi świata, podczas przedstawiania bilansu jego holdingu Berkshire Hathaway.
W roku 2008 zyski branży odnotują wyraźny spadek. Przedsmak tego dostarczył Berkshire w postaci wyników za czwarty kwartał 2007. Zysk spadł o 18 procent do 2,95 miliarda dolarów. Połowa zysków Berkshire pochodzi rynku ubezpieczeniowego.
Inwestorów z całego świata bardziej niż wyniki kwartalne interesowały mądrości Buffetta. A wyrocznia z Omaha, jak nazwano Buffetta, nie szczędził proroctw i przytyków. Kryzys w branży nieruchomości ujawnił prawdę o świecie finansowym.
- Dopiero, gdy woda się cofa, widzimy, kto pływał nago - pisze Buffett w swoim rocznym sprawozdaniu. - Widok niektórych naszych największych instytutów finansowych jest odrażający.
* ZOBACZ TAKŻE:
* > Warren Buffett - wyrocznia z Omahy
Z rosnącym niesmakiem 77 letni Buffett obserwuje również zaangażowania państwowych funduszy inwestycyjnych w USA. Aktywność funduszy państwowych jest następstwem długoletnich błędów w handlu zagranicznym.
- USA nie powinny ani karać poszczególnych państw, ani ochraniać wybranych branż - uważa Buffett. Inwestor przepowiada już od dawna spadek wartości dolara, w czym utwierdzają go ostatnie kursy wymiany walut. Aby zabezpieczyć się przed ich skutkiem, Berkshire inwestuje od kilku miesięcy za granicą