>Dzisiejszą sesję na wykresie świecowym reprezentuje biała świeca z wyraźnie powiększonym obrotem w porównaniu do poprzednich dni. W połączeniu z tym, że spadek został zatrzymany powyżej poziomu 1430 pkt., daje to podstawy do stwierdzenia, że korekta już się skończyła.
Taaaaa, jasne, już po korekcie, teraz już będziemy "tylko rosnąć". Jutro 1600 a w poniedziałek 1900. A do przyszłego piątku 2300. Eeeeeh te anale.
A tymczasem SP500 właśnie zalicza zwałkę. Ale nie przejmujmy się, wszakże:
>jak pokazuje nie tak odległa historia korelacja między naszymi rynkami nie jest równa 1.
Czyli hossa i tak będzie.Zaklinanie wzrostów ma się w najlepsze.
Tylko ciekawe co napiszecie, jak jutro JP rozliczy kontrakty i zwinie zabawki i w przyszłym tygodniu spuści wigusia do kibelka, tak gdzieś do 1300. Wtedy pewnie napiszecie, że "inwestorzy przypomnieli sobie o złej sytuacji gospodaczej i zaczęli sprzedawać akcje". Ble ble ble. Tak jakby można było "zapomnieć" przez parę dni, że jest kryzys. Dobre wyjaśnienia dla naiwnych.
Każde wyjaśnienie po fakcie jest dobre, byleby tylko było.
Niezłe robienie wody z mózgu.