ateista-realista
/ 83.26.46.* / 2016-02-16 12:53
Ciekawe, jak Morawiecki chce pogodzić jednoczesny wzrost inwestycji ze wzrostem konsumpcji? No chyba, że za wydanie pińcet na inwestycję, a nie na tanie wino państwo dołoży drugie pińcet ;)
Jeżeli będzie się utrzymywać grajdół i polityczna niepewność, to żadna osoba, a już szczególnie firma, w nic nie zainwestuje, bo w chaosie polityczno-prawnym planować można co najwyżej na kilka tygodni naprzód. A inwestuje się, zwłaszcza w jakąś nowinkę techniczną, raczej nie na kilka tygodni, nieprawdaż?