drauc
/ 2009-09-28 14:44
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Podbiję deczko, bo poruszyłeś kwestię bardzo ważną.
2009-09-28 14:08:49 | anonim_03 [ Portfel ] [ Uznany Gracz Giełdowy ]
nie to nie była ironia.
jeżeli ktoś modli się do spadkó to zaklada:
1. że dużo spadnie (co nie musi się spełnić)
2. że spadki będą tylko chwilowym niedowartościowaniem
3. że się odczas tego niedpwartościowania obkupią
4. że potem zacznie dynamicznie rosnąć
to bardzo skomplikowany plan ...
PS. Ja osobiście widzę na GPW słabość.
Teraz rozumiem i się zgadzam. Zaskoczenie jest wynikiem patrzenia się na problem z mojego punktu widzenia. W moich oczach średnioterminowy trend robi właśnie zwrot na południe. Ponieważ pomalutku ustawiam się właśnie pod to (spadki na surowcach, głównych indeksach, osłabienie złotego), można powiedzieć, że modlę się o spadki. Więc co najwyżej interesuje mnie punkt 1 planu. Jak się spełni, to zobaczymy co dalej.
Natomiast co do późniejszego wzrostu jest problem - powiedziałbym - natury filozoficznej. Istotą kryzysu jest pewne oczyszczenie. Słabi odpadają, silni mogą nabyć środki produkcji i dokonać inwestycji taniej, wyceny wracają na ziemię, jest okazja do zrobienia niepopularnych reform. Ogólnie jak już zacznie się odrodzenie, to gospodarka wychodzi z tego zdrowsza. Tego oczyszczenia, katharsis, ciągle mi tu brakuje. Jeżeli popatrzyć się na mikre wyniki szczytu G20, to nie widać determinacji w celu wprowadzenia zmian, które zapobiegną podobnym problemom w przyszłości.Na razie mamy tylko wzrost giełd zafundowany pieniędzmi podatników, które trafiły w papiery zamiast na kredyty. A to może oznaczać, że: a) dopóki nie załatwimy starych problemów, nie będzie prawdziwie zdrowych wzrostów, czyli czeka nas fala C, double-dip recession, litera W, czy mini hossa do marca, a później powrót bessy - cokolwiek tam sobie ktoś wyobraża b) nie wyklucza to jednak silnych, średnioterminowych trendów.
Wniosek pod literką a) skłania do ostrożności w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych o długim horyzoncie czasowym (np. kupowaniu teraz nieruchomości). Wniosek pod literką b) oznacza, że zanim się to wszysto wyczyści, będzie jeszcze okazja do zarobku.
Pozdrawiam,
Z.