Im bliżej publikacji wyników „testów wytrzymałościowych” 19 największych amerykańskich banków, która przewidziana jest na czwartkowy wieczór, tym więcej najróżniejszych spekulacji, komentarzy i przecieków. W środę atmosferę podgrzewały doniesienia o gigantycznych potrzebach kapitałowych Bank Of America, który poszukuje co najmniej 34 mld USD. O nieco mniej niż połowę wspomnianej kwoty podejrzewany jest z kolei Wells Fargo. Zdecydowanie mniejszy apetyt na świeży kapitał ma Citigroup, którego „podejrzewa się” o zapotrzebowanie rzędu 5-10 mld USD. Środków na przeżycie ma też potrzebować GMAC. Takiego problemu nie mają podobno natomiast Goldman Sachs Group, Morgan Stanley, MetLife, JPMorgan Chase & Co., Bank of New York Mellon oraz American Express. Ogółem, ponoć ponad połowa z badanych instytucji nie zdołała spełnić warunków badań.
Mimo tych wieści, notowania największych instytucji bankowych utrzymywały się nad kreską, momentami notując sporą aprecjację.
Przed sesją poznaliśmy nowe dane z rynku pracy. Okazały się lepsze od prognoz specjalistów. Według firmy ADP Employment Services, w kwietniu w sektorze prywatnym ubyło 491 tys. etatów. Analitycy zakładali wartość na poziomie 643 tys. W czwartek poznamy z kolei liczbę osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych. Prognozy mówią o spadku do 625 tys. W piątek przekonamy się czy te figury będą zbieżne z wyliczeniami urzędowymi.
Raport Challenger, Gray & Christmas zaskoczył informacją o najmniejszej od sześciu miesięcy liczbie zapowiadanych przez spółki zwolnień. Optymistycznie zabrzmiał także raport MBA, z którego wynika, że liczba wniosków o kredyt hipoteczny wzrósł w ubiegłym tygodniu mimo podwyżki ich oprocentowania.
Wielkim powodzeniem cieszyły się udziały Walt Disney, jednego z największych koncernów medialnych na świecie. W swoim drugim kwartale roku obrachunkowego spółka wypracowała 43 centy zysku na akcję (bez wliczania części pozycji księgowych), bijąc o 7,5 proc. średnią prognoz analityków. Zawdzięcza to redukcji etatów w parkach tematycznych i oddziale telewizyjnym. Zwyżkę kursu wsparło przy okazji podniesienie rekomendacji przez bank Barclays z „niedoważaj” do „przeważaj”.
Przed prezentacją raportu kwartalnego zyskiwały na wartości
akcje Cisco Systems. Jak prognozowali specjaliści, największy na świecie producent sprzętu sieciowego miał zarobić 25 centy na akcję. Faktycznie było to natomiast 23 centy.
W przeciwnym kierunku podążała wycena papierów General Motors, który taniejąc momentami ponad 11 proc. był najsłabszym ogniwem średniej DJ.
pb.pl