Forum Polityka, aktualnościGospodarka

GPW: Pierwsze bankructwo z powodu opcji

GPW: Pierwsze bankructwo z powodu opcji

Money.pl / 2009-01-19 12:16
Komentarze do wiadomości: GPW: Pierwsze bankructwo z powodu opcji.
Wyświetlaj:
wolf_ / 217.116.98.* / 2009-01-21 11:57
firma nic nie jest warta, nawet po ukladzie z bankami - uwaga ofe polsat zaczyna sprzedawac reszte akcji jaka mu zostala
fddnfn / 89.79.57.* / 2009-01-19 23:33
bo opcje powinny być traktowane jako minimalizacja ryzyka kursowego.
A oni zrobili z tego podstawową działalność tylko nie wpadli na to że jak się sypnie..... i się sypnęło.
Ci co nie korzystali z tego instrumentu się cieszą bo sa bardziej konkurencyjni a cwaniaki opcjowe dostali po łbach.
I DOBRZE.
grzegorz0_4 / 194.151.249.* / 2009-01-20 07:03
No przecież chodzi o to by zarząd skupił akcje po 10 gr.
lukasz123 / 83.26.239.* / 2009-01-21 11:59
jaki rząd, opcje to narzedzie banków i to one na tym zarabiają, nadmieniam, że prezes odlewni podczas wypowiedzi w tv powiedział - to banki przyszły do niego a on podpisał, po czym stwierdził, że nie znał tego narzędzia. Wystarczyło do opinii publicznej podać info, że Euro spadnie poniżej 3 zł, i spora część firm się zabezpiecza - nie uwzględniając faktu, że EURO mogło zdrożeć. A że EURO zdrożało stracili, jeśli by spadło - to by zarobili. Nadmieniam, że obecnie banki nie chętnie to narzędzie wykorzystują - czyżby manipulacja? i złota myśl nie znasz się nie podpisuj.
Elendir / 2009-01-19 20:29 / Łowca czarownic
Żeby na kupowanych opcjach zbankrutować to trzeba być zdolnym. Opcja z reguły ma koszt początkowy, a później wypłaty z niej są nieujemne. No chyba że goście wystawiali opcje - ale tego zdecydowanie bym nie nazwał hedgingiem...
wolf_ / 85.222.44.* / 2009-01-22 18:10
zarzad to cwaniaki, operacyjnie sie polozyli to wykorzystali opcje do ogloszenia upadlosci z pewnoscia wiele nieprawidlowosci mozna znalezc w tej spolce, dziwie sie ze KNF nie dolozym im kary za niezetelne komunikaty, ale final sprawa bedzie miala w sadzie nie za upadlosc tylko za celowe narazenie spolki na straty i upadlosc, powinien to byc taki maly polski enron
sikorr / 195.42.249.* / 2009-01-20 09:55
Na pewno wystawiali opcje. Na kupionych zbankrutować, to już trzeba chcieć. Wystawione opcje jednak też mogą być częścią strategii hedgingowej. Tylko musi to być umiejętnie zrobione i muszą temu towarzyszyć inne instrumenty pochodne.
Elendir / 2009-01-21 07:04 / Łowca czarownic
Jeśli uwzględniając inne instrumenty pochodne całkowita strategia działa jak wystawiona opcja, to nie jest to hedging. W przeciwnym wypadku by nie zbankrutowali. Nawet na dość naiwnym hedgingu jedyną drogą do bankructwa mogło by być grube przeliczenie się co do zamówień (które miały być, a ich nie było). Skoro to nie był ten przypadek, to moim zdaniem to co firma robiła nazywa się spekulacja a nie hedging.
Maciek1981 / 2009-01-19 15:45 / Bywalec forum
czy ktoś wie z jakim bankiem oni współpracowali???
wolf_ / 217.116.98.* / 2009-01-19 15:48
z piecioma bankami, przeczytaj komunikat
wolf_ / 217.116.98.* / 2009-01-19 15:12
Zarzad sciemnia (tam powinien pojawic sie prokurator a nie syndyk) - to wyglada na najtanszy i najszybszy sposob na bay back
JB / 87.105.164.* / 2009-01-19 15:05
Trzeba ratować polskągospodarkę, nie może ona być źródłem ratunku dla zachodnich banków.

Trzeba wprowadzićstan wyjątkowy a próbę okradania na opcjach karać zakazem działalności dla banku.

Do tego trzeba ustalić kurs Euro na 3PLN a na tranzakcje powyżej tej wartosci nałożyć podatek w wysokości 1000% róznicy ponad 3PLN.
resco / 83.10.99.* / 2009-01-20 09:10
....cos Ci sie kolego pomieszalo....proponuje wizyte u psychologa i srodki uspokajajace albo lobotomie to moze zapomnisz o bzdurach kore tu wypisujesz:)
Pilsener / 2009-01-19 14:54 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Niestety w większość firm (zwłaszcza byłych państwowych, a takich w polsce nie brak) menedżerów zatrudnia się z przypadku, wykwalifikowanych brak, świadomość właścicieli też bywa niska, gdyż w latach 89-95 łatwo było zrobić biznes mając trochę kapitału (najczęściej z saksów), teraz często na ekonomiczną edukację bywa za późno.

Nie bądźmy przecież naiwni i nie myślmy, że np. sprzedawca sandałów nam powie, że chodzenie w nich zimą może powodować odmrożenia - sami musimy być tego świadomi, nie da się przy każdym postawić urzędnika z odpowiednimi procedurami, zaleceniami, rekomendacjami etc.
htnrnnftrf / 89.79.57.* / 2009-01-19 23:36
menedzerów z przypadku???
W państwowych firmach???

Skąd ty jesteś???
JB / 87.105.164.* / 2009-01-19 15:24
Zawsze mozna zakazać sprzedaży sandałów w zimie.
roback / 85.222.10.* / 2009-01-21 08:59
Nie trzeba - nikt ich nie sprzedaje. I weź tu pojedź przezimować w Egipcie :/
-s / 217.113.228.* / 2009-01-19 14:36
Opcje są super... ale jako zabezpieczenie rzeczywistego kontraktu. Jak ktoś gra opcjami, to równie dobrze może mieć pretensje, że wydał 20mln na toto lotka i wszystko stracił bo nie trafił.
rozwado / 2009-01-19 13:18 / Tysiącznik na forum
Kraj pograza sie w katoendeckim kretynizmie. Skad sie wzieli ludzie tak glupi, zeby ryzykowac pieniadze swoje i akcjonariuszy na jedna karte. Dlaczego tych glabow z politycznego naboru nie nauczono, jak sie ubezpiecza zyski za pomoca opcji i jakie sa ryzyka jak idiota spekuluje opcjami.
jaz234 / 83.6.175.* / 2009-01-20 16:11
ojoj no i wychylił się wykształciuch. Rodzice skończyli szkoły dzięki dodatkowym punktom za pochodzenie i oczywiście przynależności od ZHP, ZMS po PZPR. Synalek to już "yntelygent" w pierwszym pokoleniu, komputer, mokasynki i białe skarpetki ho,ho. Człowieku, skąd się biorą takie głupki jak ty? Ludzie mówili, że sami rosną ale to tylko porzekadło..
sam juz nie wiem / 213.25.102.* / 2009-01-24 12:32
ale ty jesteś głupi!! i masz pewnia zaćmę a może życiorys za krótki ..
PełOwiec / 79.189.200.* / 2009-01-20 07:43
kolejny Palikot się pojawił - idź się utop
sdbdndg / 89.79.57.* / 2009-01-19 23:40
no i tu docieramy do istoty problemu.

1. nie swoje tylko akcjonariuszy
2. wcześniej dostawali premie za wyniki bo mieli opcje, waluty spadały, czyli byli nie do pobicia przez tych co się rozliczają po kursie z danego dnia.
3. Sytuacja się odwróciła i się wysypała piramida.
4. A bay back nie jest wykluczony.
5. prokurator też.

A jaki czubek poddaje firmę przed wymagalnością zobowiazań to nie wiem ----- szybko wzroslo to i szybko spaść może.
oljo / 2009-01-19 14:06
a jaki związek ma z tym "katoendecki kretynizm"?!? czy to po prostu popis analitycznego myślenia na wysokim poziomie...
aaaa4 / 83.7.233.* / 2009-01-19 12:16
Jaki dramat !! Co za bzdury, dramat byłby gdyby akcjonariusze zginęli np w wypadku samochodowym. Jak gracz zasiada do pokera ( do giełdy) to liczy się z możliwością przegranej, no chyba że jest kompletnym naiwnym durniem dającym się naciągać na reklamę tworzona wokół giełdy przez media, wbijające do głowy, jak to łatwo bez wysiłku stać się miliarderem.A w takim przypadku po prostu płaci za głupotę. Dramat to będą mieć nie akcjonariusze, a pracownicy odlewni i ich rodziny.
szron / 83.17.191.* / 2009-01-19 14:50
Giełda to nie poker - jakbym chciał zarabiać na opcjach to osobiście lub przez fundusz, a nie rękami firmy, którą powołano do działalności gospodarczej nie mającej nic wspólnego z funduszem hedgingowym.
speranca / 79.186.212.* / 2009-01-19 13:21
aaaa4 -sam sobie zaprzeczasz,piszac o "smiesznej stracie akcjonariuszy,dajac do zrozumnienia ,ze to tylko kasa" porownujac,nie wiadomo dlaczego, do dramatu jakim jest smiertelny wypadek samochodowy ,by po chwili wyolbrzymic straszna tragedie pracownikow odlewni,gdzie dla nich "dramatem" jest poprostu zmiana pracy ,lub czasowe wakacje na zasilku,wiec wnioskek taki, ze utrata pracy=smierc w aucie.puknij sie w czolo i to mocno
aaaa4 / 83.7.233.* / 2009-01-19 16:01
Zupełnie nie umiesz czytać i nie rozumiesz sensu wypowiedzi. Sensem wypowiedzi jest to , że nie wolno nazywać dramatem straty kilku złotych przez grupę cwaniaków i głupoli (jakimi są akcjonariusze , czyli gracze giełdowi) z prawdziwymi losowymi dramatami ,jak śmierć czy utrata pracy.
Elendir / 2009-01-19 20:27 / Łowca czarownic
Utrata pracy jest dramatem a utrata oszczędności nie jest? A może również utrata emerytury (poprzez straty na funduszu akcji) nie jest dramatem?
dzeju23 / 2009-01-20 09:01
OSZCZEDNOSCI SIE NIE TRACI A EMERYTRY NIE POWINNY IWESTOWAC W AKCJE A JESLI JUZ TO BARDZO MINIMALNIE
Elendir / 2009-01-21 07:08 / Łowca czarownic
Jak najbardziej emeryturę należy inwestować w akcję w przypadku osób młodych. Za granicą można spotkać np. taką zasadę: maksymalna procentowa wartość inwestycji w akcji wynosie 100-wiek. Nie mówię by przenosić ją literalnie, ale takie ograniczenie nie byłoby złym pomysłem.
Czarna Chmura1 / 2009-01-19 13:09 / Bywalec forum
ludzie kupują śmiecie, a mimo to dziwią, że ceny lecą w dół, a przecież powinno dziwić to, że czasami lecą do góry.
Gdyby cwaniak-naciągacz postanowił sprzedać śmieć np. pustą puszkę po piwie na internetowej aukcji i znalazłby się jakiś idiota, który by ją kupił np. za 2 zł., następnie debil, który od idioty kupiłby za 10 zł. itd., to wtedy cena puszki po piwie rosłaby w górę aż do chwili gdy wszystkim idiotom inwestującym w pustą puszkę po piwie zabrakłoby pieniędzy, bo wtedy okazałoby się, że puszka jest tylko nic nie wartym śmieciem, a ostatni frajer pozostałby z niczym i jedynie z nadzieją, że idioci znowu zarobią ciężką pracą pieniadze i odkupią od niego tę puszkę.
Dlatego, jak się inwestuje na giełdzie trzeba wiedzieć, że normalnym stanem jest niska cena, akcji a nie na odwrót, jak wmawiają nam wszystkim naciągacze z firm inwestycyjnych.
Czarna Chmura1 / 2009-01-19 13:19 / Bywalec forum
ostatniemu frajerowi, zawsze pozostaje oprócz nadziei, że idioci znowu będą mieć pieniądze i odkupią od niego śmiecia, dydwidenta w postaci 1 gr. od puszki, którą cwaniak-naciągacz (emitent puszki po piwie) zapłaci mu pod warunkiem, że osiągnie zysk ze swojego biznesu np. 10 zł. w przeliczniu na wyemitowaną puszkę.
Adam222 / 77.88.137.* / 2009-01-19 20:47
Ale pajacujesz. Już nawet sam sobie piszesz komentarze.

Najnowsze wpisy