Francuskie muzułmanki odkryją głowy albo zapłacą 150 euro kary. Od wiosny 2011 roku z francuskich ulic znikną islamskie zasłony zakrywające całe ciało i całą twarz. Przegłosowaną przez parlament ustawę zaaprobowała dziś francuska Rada Konstytucyjna.
Rada Konstytucyjna zatwierdziła zakaz muzułmańskich zasłon, wprowadzony 14 września przez Zgromadzenie Narodowe. To oznacza, że zakrywające całe ciało lub całą głowę okrycia takie, jak burka czy nikab, znikną z francuskich ulic. Dozwolone będą tylko w publicznych miejscach kultu.
Wyjątek dla miejsc kultu religijnego
Według Rady "zakaz ukrywania twarzy w przestrzeni publicznej nie może ograniczać swobody religijnej w publicznych miejscach kultu". "Naruszenie artykułu 10. Deklaracji z 1789 roku (Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela), odnoszącego się do swobód religijnych, byłoby więc nadmierne. Rada sformułowała więc zastrzeżenie w tym punkcie" - głosi komunikat Rady.
W autobusach, sklepach i na ulicach bez burek
Postanowienia ustawy wejdą w życie najwcześniej wiosną 2011 roku, po 6 miesiącach od jej urzędowej publikacji. Według przyjętego dokumentu we wszystkich miejscach publicznych, w tym także w autobusach, sklepach, parkach i na ulicach miast w chwili wejścia ustawy w życie zacznie obowiązywać zakaz noszenia burek i nikabów.
Kara dla noszącej i dla zmuszającego
Zgodnie z zapisami ustawy jeśli kobieta wyjdzie na ulicę w burce, może zostać ukarana grzywną do 150 euro. W niektórych wypadkach dodatkową karą może być obowiązkowy udział na własny koszt w kursie przypominającym o "wartościach republikańskich". Dużo większe kary przewidziane są dla osób, które będą zmuszać kobiety do noszenia burek, nikabów i innych tego typu zasłon - rok więzienia lub 30 tys. euro grzywny. W przypadku wywierania presji na nieletnich, kary będą dwukrotnie wyższe.
Francuski spór o islamską burkę
Francja to drugi po Belgii europejski kraj, który wprowadza ustawowy zakaz noszenia muzułmańskich zasłon dla kobiet zakrywających całe ciało i całą twarz. Chociaż według francuskiego MSW burek lub nikabów używa nad Sekwaną tylko około 2 tys. kobiet, i są to w większości Francuzki, które nawróciły się na islam, to kwestia burki od miesięcy wywołuje we Francji kontrowersje i dyskusje.
------------------
A kiedy u nas zabronią moherowych beretów?