JG123
/ 195.229.237.* / 2009-02-20 14:16
Jak to dobrze wrócić do domu, przeczytać opinie innych analityków i rano diametralnie zmienić zdanie:
wczoraj po południu:
"Na razie obowiązuje wyraźny sygnał poprawy nastrojów i koniec tygodnia powinien zapisać się w zielonych barwach, chyba że już jutro nastąpi masowa realizacja zysków. W tej chwili trudno w to jednak uwierzyć."
dzisiaj rano:
"Po negatywnym zakończeniu sesji w Stanach realizacja zysków po wczorajszym rajdzie będzie domyślnym scenariuszem. Spadek nie powinien jednak przekroczyć 2 procent."
- może lepiej napisać jutro będzie spadek, wzrost lub koło zero, chociaż kolega analityk właściwie to pisze codziennie, tylko po co?