Po głębokiej analizie doszłam do wniosku,że nie ma powodu aby Polskie spółki traciły na warości , bo mają dobre wyniki, gospodarka ma się dobrze - tylko,że giełda nie ma nic wspólnego z gospodarką i rzeczywistością. To iluś tam analityków ,którym się wydaje że się na czymś znają bawią sie ludźmi i ich ciężko często zarobionymi i uciułanymi pieniędzmi .Giełda nie jest dla uczciwych tylko dla spekulantów. Do obecnej sytuacji doprowadzili doradcy , którzy w pogoni za własnymi zyskami wciskali bez opamietania kredyty na zakup dóbr konumpcyjnych , bo im płacili od wyników. To się musi skończyć kryzysem , cudów nie ma . Doszliśmy do momentu gdzie musi się coś zmienić w gospodarce światowej.Nie jest prawdą,że każdego musi na wszystko być stać , na własny dom , luksusowy samochód , latanie samolotami.Każdy musi znać swe miejsce w szyku , nadszedł czas aby przywrócić naturalny porządek świata , a nie brnąc w wirtualym wymyślonym przez głupich doradców i managerów ,którzy goniąc za własnym zyskiem a nie pracuja dla dobra klienta co wmawiają naiwnym.
Może teraz jakoś znowu połatają , ale jeżeli nie tym razem to następnym wszystko walnie.
Istotą giełdy i emisją akcji było pozyskiwanie funduszy dla firm na rozwój , a własciciele akcji mieli otrzymywać dywidendy z zysku tych firm.Akcje były kiedyś zabezpieczeniem na starośc , kapitałem dla dzieci. Dziś giełda to totolotek , a emituje się nowe
akcje żeby pospłacać długi , a managerowie spółek na startach zarabiają miliony i robią kreatywna księgowość ,że by dostać premię od zysków ,których nie ma. To nie może trwać wiecznie.