drugiej strony wiemy, że w Warszawie, AD-Line spada ...
od 1996 roku, kiedy były u nas 3 hossy, he he he
zamiast zastanowić się co jest nie tak z tym wskaźnikiem i dlaczego pokazuje takie absurdy (stooqu nie podaje nawet co on w ogóle mierzy, na razie też nikt nie porównał go z żadnym innym AD) opierasz całą diagnozę rynku na jednym indykatorze nie porównując go z innymi, co jest bardzo nieprofesjonalnym podejściem przed którym przestrzega każda książka o AT. ale pewnie tego też nie wiedziałeś
problem w tym, że inne indykatory mierzące szerokość rynku w ogóle już nie potwierdzają tego co pokazuje ten advance/decline. na przykład DI wyciągnięty z ADX-a pokazuje, że od dna bessy spółki rosnące i malejące są mniej więcej w równowadze. pokazuje też, że między 2004-2005 rokiem rynek również się zawężał a potem wszystkie spółki i tak ruszyły do góry. potwierdza to też NH-NL i ten indeks
http://stooq.pl/q/?s=wzroslo&c=30y&t=l&a=ln&b=1
który wręcz notuje przyrost spółek rosnących wbrew advance/decline i mniej więcej równoważy się z takim samym przyrostem wskaźnika spółek spadających (oba wskaźniki mają podobną wartość), co koresponduje z tym co pokazuje ww. DI i ADX
również moja analiza wzrostów wszystkich spółek od dna bessy (wklejałem tu to pod koniec zeszłego roku) pokazuje, że spółek, które odbiły jest więcej niż tych jakie wróciły do dna bessy lub na nim pozostały
Mówi nam, że giełda jest zdominowana przez
dziadowskich spółki. Takie, które weszły na giełdę w uszczytu hossy, jak żurawie i tak
się zeszmaciły że musiały pozmieniać nazwy.
już kiedyś ustaliliśmy, że twoja wiedza o gastelu jest zerowa więc to zostaw
natomiast można roboczo przyjąć, że nawet jeśli rynek zostanie zdominowany przez kiepskie spółki to nie musi go to sprowadzić do bessy, bo jak pisałem wyżej, skoro w hossie 2007 nawet śmieci latać zaczęły to advance/decline nawet tego nie zarejestrował, inne indykatory natomiast tak
jak ustaliliśmy z flavio, wskaźnik ten jest pewną ciekawostką, ale jego wskazania są bezużyteczne i obarczone jakąś anomalią
czy aby na pewno
czy możesz wskazać jakąś bessę u nas w czasie gdy tam była hossa?
jesteś emigracyjnym eskapistą ale to nie znaczy, że ciągle musisz swe emigracyjne tchórzostwo usprawiedliwiać aż takim czarnowidztwem wobec tej dziwnej nadwiślańskiej krainy