NOTELLO
/ 83.25.127.* / 2009-10-05 16:28
Okazuje się, że uprawiana w Europie modyfikowana genetycznie kukurydza jest niebezpieczna. Wyniki nowo przeprowadzonych badań pokazują, że w nerkach i wątrobach szczurów laboratoryjnych, które karmiono zmodyfikowaną genetycznie kukurydzą GMO, wystąpiły objawy reakcji toksycznych. To pierwszy raz, gdy naukowcy dowiedli, że dopuszczony do konsumpcji produkt GMO odpowiedzialny jest za zatrucia organów wewnętrznych. Mimo ostrzeżen naukowcow dotyczacych kukurydzy GMO, Komisja Europejska zdecydowała się w 2005 roku wydać zgodę na sprzedaż wspomnianej kukurydzy z przeznaczeniem na konsumpcję zarówno przez ludzi, jak i zwierzat. Sytuacja ta podważa wiarygodność obecnego systemu autoryzacji produktów GMO i nie pozostawia złudzeń co do sposobu jego funkcjonowania. W ramach systemu stworzonego w celu ochrony zdrowia ludzi i zwierząt zaaprobowano produkt wysokiego ryzyka wbrew dowodom świadczących o jego niebezpieczeństwie. Powinniśmy poddać ponownej ocenie wydane już pozwolenia na wszystkie produkty GMO, które znajdują się na rynku i natychmiast zarzucić dotychczasową procedurę badań. Kwestionowane dane stały się podmiotem zażartej dyskusji od roku 2003, kiedy to odkryto poważne zmiany w krwi zwierząt laboratoryjnych karmionych kukurydzą GMO. Komisja Europejska wydała zgodę na obrót tym produktem pomimo sprzeciwu większości krajów Wspólnoty, których przedstawiciele wyrażali obawy związane z bezpieczeństwem tej odmiany kukurydzy. Teraz znalazły one naukowe potwierdzenie w wynikach analizy sporządzonej przez profesora Seraliniego, w której opisie czytamy: „w świetle obecnych badań nie można twierdzić, że zmodyfikowana genetycznie kukurydza jest bezpieczna”.