Będą spadać, spadać, spadać, przebiją poziom zero i dalej będą spadać i spadać w nieskończoność.
Za kilka lat właściciel, żeby ktoś od niego kupił nieruchomość będzie musiał słono dopłacić (może doda córkę, albo pół królestwa :-).
Weź się chłopie puknij w głowę, to ze nieruchomości spadają to jest efekt zbyt rozdmuchanego rynku, ale w końcu spadek się zatrzyma i trend wzrostowy wróci, jak zawsze.
Widzę że jak wcześniej frajerzy myśleli że będzie rosło w nieskończoność, to teraz ci sami frajerzy liczą że spadnie do zera...
...ech, brak mi słów.