Do moniap: "Analityku" jak słyszę komentarze w stylu "ostry zjazd cenowy w dół" to pytam Ciebie ... z jakiego powodu? Czy w Polsce udzielano i udziela się kredytów ludzion bez weryfikacji? Jakie jest zadłużenie społeczństwa? Jakie sa tendencje migracji do duzych aglomeracji? Jaki segment komentujesz i jakie miasta? Co takiego złego dzieje się w polskiej gospodarce? itd itd...
Pokaż mi to na liczbach bo w życiu istotne są właśnie liczby o ile wzrośnie lub o ile spadnie oraz co wzrośnie a co spadnie. Ty chyba nie bardzo nadajesz się na analizę rynku nieruchomości raczej na komentowanie rządowych cenach skupu zboża, które za PRL były ustalane pewnie raz do roku i dla wszystkich.
"Analiza" twoja jest równie precyzyjna i osadzona w realiach jak powiedzenie: "Jak na świntego Hironima jest dysc albo ni ma to pod kuniec listopada śmik pada albo ni pada."

Bredzisz. Kupiłem mieszkanie w bloku gierkowskim w czerwcu 2007 roku w Warszawie (Górny Mokotów). W tej chwili mam na nie kupujących za 25% więcej.
Kredyty w złotówkach podrożały. Ale większość kredytów jest we franku, a franek potaniał, więc chłopie żyjesz w świecie marzeń i złudzeń.Chyba, że "jazda ostro w dół" oznacza dla Ciebie, że w dobrych lokalizacjach stale rosną ...
Jest wielu ludzi sfrustrowanych, że nie mogą sobie pozwolić na zakup mieszkania takiego, jakie ma ich ulubiony bohater filmowy/serialowy. Ale kino to jedno, a życie to drugie.