a nie ma Pani wzoru umowy na wyłacznośc, która Pani podpisywała? ja taką podpisałam, ale nie mogę jej odszukać i mam problem, bo rzeczywiscie nie jestem zadowolona z usług przy załatwianiu kredytu, chcę załatwić go na własną rękę, bo broker wszystko mi poopóźniał, zeby tylko wcisnąc mi swoje warunki. Tymczasem terminy wypłaty transz gonią! Bardzo prosze o pomoc i wysłanie wzoru umowy na wyłacznośc, która podpisuje się w home brokerze.

oczywiście,że podpisuje umowy na wyłączność,nawet bardzo zachwala to rozwiązanie,niestety na tym się kończy...
później nic nie robią

Niestety,ale podpisuje. Z moją przyjaciółką podpisali na wyłączność. Radzę, zweryfikować zwyczaje i "wartości" w tej firmie....

Miałam identyczna sytuacje w biurze w Poznaniu!!!!!!!!!! Uwazam, ze maja oni oferty fikcyjne, wirtualne zeby przyciagnac klintow i "zmusic" ich do kredytu badz zalokowania pieniedzy na "wspanialej" lokacie !!!! na ktorej beda za nas pracowaly! Uwazajcie na te biuro!!!!!!

Mam bardzo podobne doświadczenia. Ludzie pracujący w HB, szumnie nazywający się "agenci/doradcy ds. nieruchomości" tak naprawdę nie mają pojęcia o rynku! Znalazłam ogłoszenie w necie,zadzwoniłam pod podany numer.Zgłosiła się ogólnopolska centrala z przemiłym panem,który pobrał ode mnie dane niezbędne do wyszukania odpowiadających mi ofert. Uprzedziłam, że czeka mnie podróż do miasta X, a zatem czy oferty są na pewno aktualne.Operator/konsultant potwierdził, że są to nowe oferty i na sobotę mam zapewnione oglądanie.Zostałam również umówiana na spotkanie z agentem w Warszawie.Poprosiłam o przygotowanie konkretnych ofert tak, abym mogła zobaczyć kilka mieszkań jednego dnia, ponieważ chcę od razu sfinalizować transakcję, jeśli coś mi się spodoba.
Na miejscu powitałoo mnie 2 panów - doradca finansowy i agent nieruchomości. Podziękowałam za doradcę finansowego,nie zgodziłam się podpisać świstka o udostępnianiu moich danych finansowych.I tutaj dopiero zaczęła się zabawa. Agent nie tylko nie miał przygotowanych ŻADNYCH ofert, ale nie znał rynku!Bezczelny, arogancki czlowiek, który myśłi, że zakłądając garnitur staje się ekspertem.Udostępnił mi swój komputer z ofertami i poradził,żebym sama sobie coś wybrała,bo on może mi sprzedać mieszkanie w Warszawie a nie w mieście X.Następnie podsunął mi umowę pośrednictwa z prowizją 3,57%.Poprosiłam o możłiwość negocjacji.W odpwoiedzi usłyszałam,że najpierw mam podpisać a potem może się uda coś wynegocjować.A jak nie chcę podpisać,to on mnie nie zmusza do kupowania mieszkania.Wstałam i wyszłam.Niestety ale z chama nie zrobisz pana.