Ja pracowałam w firmie Home Broker na stanowisku doradcy do spraw nieruchomości i nie polecam tej firmy osobą które mają stałe zobowiązania i rachunki do zapłacenia jakie wiążą się z utrzymaniem firmy, nie mówię już o kredytach ponieważ firma nie wypłaca wynagrodzenia na czas regularnie albo wcale wystawiłam w marcu fakturę za pracę w lutym 10 tyś przychodu na koncie firmowym było a wypłaty nie mają zamiaru mi wypłacić a już jest kwiecień, nie wiem dlaczego :/

Warto spróbować. Wiąże Ciebie umowa zlecenie bądź też umowa współpracy (do wyboru). Nie ma lojalek .Jedyny koszt jaki ponosisz na początku to własny czas.
Zapytajcie swoich znajomych ,kto jest w stanie zarabiać 8 k na miesiąc (powtarzalnie) .W dużych miastach zarobki rzędu 12-18k to standard.
A rozliczenia i godziny pracy - standard w każdej firmie .Dostajesz za free klienta kupującego to później jesteś z niego rozliczana .Godziny pracy nie limitowane ale taki jest charakter pracy w nieruchomościach.

polecam

Radek

Witaj, z dniem 31 stycznia przestałam być pracownikiem, a raczej współpracownikiem firmy HB.
Cóż mogę powiedzieć... mega korporacja, mega presja, odchodząc zarabiałam ok 8tys, ale to jak się tam traktuje pracownika, nie jest warte żadnych pieniędzy... praca od 9 do 19 w biurze, a jak masz prezentacje nieruchomosci to i o 22 byłam w domu.
Jak to wygląda od kuchni? HB bierze prowizje z dwóch stron, przez to trudno cokolwiek sprzedać, bo nikomu nie uśmiech placić za free komuś np 10 tys....
W oddziale nagonka, tabelki, presja.
Rozliczanie okropne, non stop musisz pilnować czy Cię nie przewalą na kasę.Non stop zmieniane warunki, np targety. W grudniu przed świętami dostaliśmy informację, że zmienia się target, i nikogo to nie obchodzi ze ludzie zyją świętami, nie zrobisz targetu nie zarobisz....
Praca fajna, ale nie w tej firmie.
Szczerze nie polecam, ale zrobisz jak uważasz:)

Ech, głupotki piszecie. Kto mi znajdzie firmę gdzie pracując 8h dziennie zarobisz ponad dwie średnie krajowe? Jeśli potrafisz pracować ciężko (wbrew pozorom bez stresu, bo nikt nad tobą na stoi), a nawet nie tyle ciężko co trochę dłużej, bo bliżej 9-10h dziennie, a nie 8h to każdy kto ma motywację da radę. Dostajesz kilkanaście klientów każdego miesiąca i zamysł jest tylko taki, że masz sprzedać 2 mieszkania miesięcznie. Nie wiem jakim cieniasem trzeba być, żeby tego nie ogarnąć. Nawet jeśli wcześniej nie pracowało się w sprzedaży. Jak ktoś się zastanawia nad podjęciem współpracy niech pyta - chętnie odpowiem. Ujadaczom dziękuję za komentarze - nie chce mi się przekrzykiwać. PS Nie - nie pracuję w dziale PR opena :) Jestem doradcą HB :)

Przed podjęciem w pracy w HB zapytałem ludzi w oddziałach jak im się pracuje i nikt nie narzekał. Ja też dziś jestem zadowolony. Więc jak ktoś chce tam pracować nich pójdzie i weźmie informacje z pierwszej ręki a nie czyta te głupie komentarze. Niestety internet znacznie skrzywia rzeczywistość...

Witam wszystkich.

Spróbowałem zaaplikować do tej firmy.
Wysłałem zgłoszenie - nawet szybko odpowiedzieli.

Rzecz się dzieje w Trójmieście.

Dodam, ze wcześniej pracowałem w nieruchomościach - znam tę trudną pracę.

Zaprosili na spotkanie rekrutacyjne.
Spotkanie przebiegało dość ciekawie - wprawdzie rekrutantka trochę z przypadku, taka "wieczna" studentka...

Przeszedłem ten etap jak burza - dostałem zadanie domowe---dodam, ze mam blisko 40 lat i wieloletnie doświadczenie w bankowości na szczeblu kierownika.

Poczułem się jak gówniarz z podstawówki wyciągnięty do tablicy przez przedszkolaka. :P

Otrzymałem telefon, Jestem zakwalifikowany do następnego etapu- cieszę sie jak dziecko - omamiony wynagrodzeniem w wysokości 20.000 pln miesięcznie.

Myślę sobie - mało realne - ale zobaczę co dalej z tego wyniknie.

Następne spotkanie odbyło się w Gdyni prowadzone przez...innego :wiecznego" studenta. Dodam, ze musiałem czekać blisko 30 min. aż ten "student" decydujący o moim przyszłym losie przyjdzie/przyjedzie/zaparkuje itp.

Już na tym etapie stwierdziłem, że chyba to nie miejsce dla mnie. Ale skoro jestem, poczekam.

Spotkanie poprowadzić miał Regionalny Dyrektor Sprzedaży. A przyjął mnie....p.o. Kierownik Oddziału.

No cóż, widocznie skoro nie mam doktoratu - może nie zasłużyłem na tak wielką osobistość :)

Spotkanie - powiem dość ciekawe - ale okazało się, że Pan mi przedstawia zupełnie inne warunki niż na pierwszym etapie rekrutacji Szanowna Pani rekruterka.

Cóż - wiem, że to nie miejsce dla mnie.
Dodam że warunki jakie zaproponowano to:
- otwierasz własną działalność gospodarczą.
- prowizje jakie możesz dostać to 20% albo w dalszej perspektywie 30% od prowizji jaka pobierze Home Broker - dodam, zę ta prowizja dla Home Broker wynosi 2,9% netto
- szkolenie w Warszawie 3 tygodnie - WAŻNE - (!!!) koszt 10.000 i musisz podpisać zobowiązanie, ze będziesz pracował przez minimum 6 miesięcy sumiennie wypełniając plany sprzedazo4z8e\8óre są następujące: minimum 10 przyjęć nieruchomości miesięcznie oraz minimum 3 transakcje w miesiącu.

teraz zrozumiałem dlaczego młodsi niedoświadczeni ludzie trzęsa portkami przez szanownym panem kierowniczkiem, który w każdej chwili może taki tytuł wykonawczy do ściągania płatności za szkolenie wdrożyć w życie.

Moja opinia - Home Broker OMIJAĆ szerokim łukiem.
Oszuści i krętacze już na etapie rekrutacji.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tez o tym słyszałem, ale powiem Ci ze może być cięzko się tam dostać, bo cieszą się dobrą opinią wsród pracowników (nawet byłych) a sami zapowiedzieli, że chcą zyskać pracowników, którzy zostali pozwalniani z różnych banków, co oznacza, że konkurencja będzie olbrzymia