Huśtawki nastrojów ciąg dalszy
Money.pl
/ 2008-12-05 11:53
mig23
/ 81.190.91.* / 2008-12-05 23:15
Myślę, że jednak więcej przemawia za pierwszym wariantem i krótkoterminowo tylko długie.
EG - nie rodzina, ale
/ 83.6.214.* / 2008-12-05 19:08
Pani Katarzyno.
Stuacja jest zła i będzie jeszcze gorsza.
"Mocno rozczarowały zamówienia fabryczne w USA" - te dane nie rozczarowują.
One oddają aktualny stan gospodarki US, Niemczech (spadek zamówień w przemyśle) i innych krajach. Spadki cen surowców jeszcze potrwa.
"Coraz bardziej istotną kwestią staje się rozstrzygnięcie czy trwająca stabilizacja notowań stanowi bazę pod mocniejsze odbicie" - tak bedzie mocniejsze odbicie, ale w dół. Spojnie, to tylko kwestia czasu i wyników spółek i tempa rozwoju krajów, które ujawnią się w przyszłym roku.
A huśtawkę można wykorzystać do DT i zarabiania.
Pozdrawiam
A.Siwek
Obserwator1
/ 83.26.69.* / 2008-12-05 15:08
Witam
Spadek zatrudnienia w USA największy od 34 lat a unas GPW się trzyma. "Grubaski" nie chcą się odchodzać, siedzą na rynku terminowym i odstawiają szopkę noworoczną. Wydaje mi się, kabaret się zacznie jak 19 nastąpi roliczenie kontraktów.
Andrew1971
/ 193.138.208.* / 2008-12-05 12:25
Kaśka jest niezła, tylko trochę za smutna.
falstaff
/ 212.2.97.* / 2008-12-05 12:05
świetny komentarz. reszta tzw. komentatorów z tego portalu powinna się od Pani uczyć.
DOZ
/ 2008-12-05 11:53
/
Ciemno widzę
prognoza Merrill Lynch zapowiadająca spadek w przyszłym roku ceny ropy naftowej do 25 USD za baryłkę
moim zdaniem jest to znak, że w styczniu ropa będzie kosztowała 70-75$
tara
/ 2008-12-05 12:39
/
Tysiącznik na forum
Niby kto bedzie kupował ta rope jak produkcja na swiecie spada.
DOZ
/ 2008-12-05 14:06
/
Ciemno widzę
wydobycie ropy spadnie szybciej
Nie zbankrutuje tylko podniesie ceny.
Mniejsze wydobycie to mniejsza podaż - jak mniejsza podaż to ceny w górę... - więc nie zbankrutuje...
Rosja to raczej gaz ziemny 30 % zasobów św. oraz 11% procent ogólnych zasobów światowych surowców.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.